Morska Dłoń

Gdy patrzę w morską toń

Widzę! Wyciągniętą do mnie dłoń

Szum wody, kropla o kroplę

Ja w tym błękicie chętnie zamoknę

 

Utonę, szatę opuszczę

Błękit pochłonie całą mą duszę

A gdy stopa dotknie tę toń

Wtedy za nią ujmie mnie dłoń

 

Pociągnie ciało me spadnie

W błękit chluśnie

Jak kropla o kroplę

Zniknie w toni

 

W zamykającej się dłoni

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • alfonsyna 06.06.2016
    Piękna ta metafora, mnie bardzo urzekła, szczególnie ta zamykająca się dłoń na koniec. Nic więcej chyba nie powiem, tylko zostawię 5. :)
  • Rasia 06.07.2016
    Kilka razy przymierzałam się do skomentowania tego wiersza, ale jakoś opornie mi to szło. Metafora jest genialna, właściwie opisałeś ją z takim spokojem i pięknem, które nieco myli czytelnika. Bardzo ładnie napisane, zostawiam 5 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania