morskie opowieści
morze krwi zaszumiało
czerwone
przypływy/odpływy dotknęły
najbardziej serce i głowę
będzie wylew
słów zapewne w zatokach tętnic
spłyną dni i noce w szarości
nikt...
no... ktoś może zawyje
może za tobą zatęskni
później wszystko zastygnie
fale odpłyną spóźnione
czas... jak ten zbój się wykąpie
w morzu wody
czerwonej
Komentarze (43)
http://www.opowi.pl/limeryk-o-milosci-do-putina-a56976/
Czepiam się :) Podoba mi się druga.
najbardziej serce i głowę
będzie wylew
słów zapewne w zatokach tętnic
spłyną dni i noce w szarości
nikt...
no... ktoś może zawyje
może za tobą zatęskni
później wszystko zastygnie
fale odpłyną spóźnione
czas... jak ten zbój wykąpie się
w morzu
Dla mnie tutaj jest wiersz.
W morzu czerwonym jest gra słów.
Jako morze krwi i jako nazwa geograficzna stąd "czerwone".
Betti, a zwróciłaś uwagę, że to jet wiersz rymowany?
Refluksjo, z tekstem to chyba Ty mi zalegasz :)
Termin mam do 31 stycznia.
Betti, napisałem jako rymowany, a wtedy trzeba pewne metafory nagiąć do tego faktu.
Nad Miśkiem się zastanawiam. Z jednej strony mi go żal, bo manipulowany, z drugiej mam go dość...
Morze oczywiście to woda, ale przecież nie ma tak napisane wprost, bo faktycznie by do dupy brzmiało.
Zastanawiaj się pozytywnie. U mnie przekroczył magiczną granicę.
Ciągle hal, alkoholizm, pełne dane, namolność jako stalking itd. (39 wpisów pod jednym wierszem, a to wcale rekordowe nie jest).
Wystarczy prania moich spraw osobistych na publicznym forum.
Jeśli ja zechcę coś na ten temat napisać, to zrobię to sam i żaden cham nie będzie mnie wyręczał.
Misiek jest pod silnym wpływem Krystyny... wydaje mi się, że się zakochał i wierzy świecie we wszystko co ona mu pisze i już z tego powodu mi go żal... biedny Misiek. Jak się wczoraj przejmował jej chorobą, słodkie to było... znalazła idealnego durnia, bo Yanko jakoś nie dał tak sobą manipulować, trochę mądrzejszy.
Mam również w tym miejscu co naopowiadała na mnie, a nietrudno się domyśleć co.
Jeszcze głębiej mam, czy cham w to wierzy.
Ważne, że mi szkodzi, łamie prawo, narusza prywatność itd.
Dość.
A może jesteś taki dobry w łóżku?
Cholera, jakieś zainteresowanie zaczyna mi się włączać...
Ja umiem oddzielać prywatne życie od portalowego, czego nie umie ona i jej przydupas.
Życie się różnie układa, wydaje nam się, że ktoś jest wobec nas lojalny, a on tylko z kategorii "im u kogoś gorzej, tym lepiej.'
Że się coś o innych wie, to i ludzkimi ich czyni, a nie tylko niki.
U każdego mniej lub bardziej kijowo.
Nie ma co se robić podrwihujek i wyciągać czyichś potknięć w necie.
Jako z tą słomką i belką było.
Zgłoszenie pozostaje aktualne i ja do dyspozycji.
Widzę, że mało się zmieniło jeśli chodzi o podejście do userów.
Chociaż na początku to takie trochę→masło maślane. A poza tym dwa razy o czerwieni:)
morze krwi zaszumiało wkurwione→np→lub →spienione
''w morzu wody''→rozumiem jako→w dużej ilości→wody.
Ale mnie naszło coś:)↔Pozdrawiam
I co Wy z tą wodą? Ważna jest konkretna nazwa geograficzna a nie H2O.
Reszcie się przyjrzę :)
Fenks
To teraz Ty przekaż, że bardzo łatwo na serwerze sprawdzą, kto rozpoczął wyciąganie prywatnych spraw, oraz niech sprawdzą ile osób znało moje imię i nazwisko.
Nikt, dopóki nie zostało bezprawnie ujawnione.
Żeby znać mój profil na fb, trzeba właśnie znać moje dane.
Skąd je Misiu znasz? Z tego też się wytłumaczysz.
Ze straszenia kumplami też dasz radę? Że to żart? Betti tak tego nie odebrała i normalny człowiek, wiedząc, że ma do czynienia z osobnikiem niezrównoważonym, również poczuje się zagrożony.
Teraz odchodzenie mało mnie interesuje. Wystarczająco razy się żegnałeś
Teraz odpowiesz za wszystko i wtedy rzeczywiście odejdziesz.
Pod przymusem prawnym.
Niemniej jest chyba gość na tyle nieogarnięty na portalu, że nie ma pojęcia ile ty masz multikont i ile musiałby blokować.
Bo na indri też mam blokadę, a tu bogusie się znajdują u mnie i zapewne inne klony twoje też się pojawią.
Tak uznał. Zapewne indri ma na mnie, ale was jest wielu.
Piórem do ziemi się kłaniam.
Zamówimy wspólny kocioł :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania