Mosiężne litery
/spaliłeś spokój nie pierwszy i nie ostatni/
Inwazja w żelaznych butach i
drzewa płonące scalają się
wewnątrz nic ani kwiatów
ani ciepłych kolorów
dym duszący dym i cisza
a Wołodia jak to Wołodia
skręca się niczym kot wbija pazury
w zaschniętą krew
z niej buduje mur
i popija mleko z czortem
mogiła
Komentarze (10)
Wojna ma wiele płaszczyzn.
Ta w wierszu to tło.
Mnie już nic nie dziwi.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania