Poprzednie częściMotocyklowa miłość.. Rozdział 1

Motocyklowa Miłość... Rozdział 3

Nie odwracając się wyszłam z Julką ze sklepu, czułam na sobie cały czas spojrzenie Patryka, jak się na mnie gapi. Miałam ochotę się wrócić i przyłożyć mu prosto w jego piękny, promienisty policzek. W Reserved kupiłam biały croop top i czarną ołówkową spódniczkę przed kolano. Julka natomiast wybrała sobie normalną czarna sukienkę i naszyjnik.

Jula poszła jeszcze do toalety, a ja wróciłam do mojego skarba. Podniosłam siedzisko by włożyć zakupy, cały czas w myślach miałam jego, usta- na pewno są słodkie i miękkie.

-Jestem już możemy jechać do domu- Julka była dość wesoła. Niepokoiło mnie to.

-Co taka zadowolona?

-Rozmawiałam z twoim kochasiem- zamurowało mnie, po pierwsze on nie jest moim zasranym kochasiem po trzecie, jak to z nim rozmawiała o czym ?

-Jak to z nim rozmawiałaś ?

-Tak, to. Ma dziś do Ciebie przyjść- Wyszczerzyła się do mnie Julka-Podałam mu twój adres.

-POJEBAŁO CIĘ ?! TO JEST OBCY FACET ! NIE ZNAM GO I NIE CHCE POZNAWAĆ!- wrzeszczałam jak opętana, a ludzie gapili się na mnie jak na wariatkę.

-Uspokój się Michalina ! Ludzie się gapią.

Nie chciałam z nią więcej gadać. Wsiadałam na pojazd i odjechała zostawiając ją na parkingu samą. Czułam się podle, ale zasłużyła sobie na to. Przyjechałam do domu udałam się z zakupami od razu do pokoju by ochłonąć. Położyłam się na łóżku i zasnęłam.

Obudził mnie dzwonek do drzwi, totalnie nie ogarnięta zeszłam do drzwi i je otworzyłam. Ukazał się tam Patryk z bukietem róż, nic nie mówiłam tyko odwróciłam się na pięcie i zatrzasnęłam drzwi przed nosem chłopaka. Oparłam się o drzwi i przykucnęłam przy nich. Słyszałam tylko jak zza drzwi Patryk woła moje imię. O co temu padalcowi chodziło?! Wkurwiona otworzyłam drzwi.

-Patryk czego chcesz ?

-Mogę wejść?

-Nie-Nie miałam ochoty z nim gadać lecz coś w środku mówiło mi, że muszę z nim pogadać.-Dobra wchodź.

-Dzięki-gdy wchodził pocałował mnie przelotnie w usta.

Wszedł do ogromnego salonu i usiadł na kanapie.

-Czy ciebie do końca posrało?! Czy za każdym razem musisz mnie całować ?! Lub przytulać ?!

Wstał z sofy podszedł do mnie Nasze twarze były oddalone od siebie kilka centymetrów, Mój oddech był przyśpieszony myślałam, że chce mnie pocałować lecz ten idiota powiedział

-Zawsze..-Ujął moją twarz i pocałował w czoło.

-Czy chociaż możemy się poznać, jak całkiem mnie w sobie rozkochasz? -zatapiając swoje oczy w jego.

Odsunął się ode mnie. I udał się do drzwi. Chwycił za klamkę, a na koniec powiedział

-Rozkocham cię-wyszedł, nawet nie zauważyłam kiedy zostawił kwiaty na kanapie.

Było dość późno, poszłam do kuchni wzięłam coś na ząb, zjadłam i wzięłam długi prysznic, myśląc o Patryku i Julce. Jak ja mogłam ją tak potraktować ?!Jutro ją przeproszę. Zmyłam makijaż i udałam się w krainę morfeusza.

ROK SZKOLNY 2014/2015 uważam za ZAKOŃCZONY !

Cała moja szkoła czekała na te słowa, na szczęście mogłam się z nimi cieszyć zwłaszcza, że pogodziłam się z przyjaciółką. Wszystko sobie wyjaśniłyśmy i pomiędzy nami jest jak dawniej.

-Boże święty! Ta młodzież to jakieś stado koni!-powiedziała smukła kobieta po 50. Miała dobry wyraz twarzy czarne oczy i ciemne włosy. Była to dyrektorka-Zanim zaczniecie wakacje na następny rok w klasie 3a – ja pierdole, co znowu z moją klasą jest nie tak ?- w klasie 3a pojawi się mój syn, Proszę na scenę Michalinę Latiren- Ludzie gapili się na mnie jak by mnie w życiu nie widzieli.-Syn mówił, że Cię już poznał-zdziwiłam się i to mocno, weszłam na scenę wszyscy się na mnie lampili i pożerali mnie wzrokiem.-Przedstawia wam nowego ucznia klasy prawniczej 3a, Patryka Andersona.- nie wiem czemu, ale znów czułam zapach perfum tamtego Idioty z centrum, nagle złapał mnie ktoś za rękę patrzę w jego stronę i znów miałam ochotę zostawić wszystko i wszystkich. Wyrwałam rękę z jego ciepłej dłoni, spojrzałam na niego i nogi zrobiły mi się jak z waty. Wszystko zaczęło zanikać, kręciło mi się w głowie aż w końcu...

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania