Motywacja

w środku nocy

krzycząc odszedł

mieszkaniec

 

sąsiedniego łóżka

 

Zachowanie motywacji w tym środowisku może być trudne ;)

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Agrafka ponad rok temu
    Kiedy ktoś, kto był tuż obok odchodzi, natychmiast musi stać się kimś obcym, aby nie zwariować.
    To i prawda i absurd, bo to niemożliwe.
    Pamiętam takie nie moje wspomnienie, że na oddziale paliatywnym pani psycholog prowadziła pogawędkę o marzeniach, jakie kto ma. W zasadzie, nikt nie miał już marzeń, dopóki okazało się, że marzenia bardzo wielkie można realizować na zupełnie niewielki sposób. Najcenniejsze okazuje się być chyba zawsze poczucie humoru.
    O matko, jak przynudzam, a Ty to tak prosto napisałeś :-) Pozdrawiam :-)
  • o nim pseud ponad rok temu
    Czytając Twój post, przypomniałem sobie coś, o czym nawet nie wiedziałem, że zapomniałem. Dzięki :)
  • MartynaM ponad rok temu
    Nie napisałeś prosto, bo nie wiemy o jakie środowisko chodzi i tutaj wkraczamy w sferę domysłów, bo wariantów może być kilka...
    1. Szpital, w którym ''odchodząc'' znaczy umrzeć, co dla reszty pacjentów może być dołujące i obniżające motywację do życia, bo może to samo ich czeka, tym bardziej jeżeli oddział onkologiczny, czego nie wiemy.
    2. Schronisko dla bezdomnych, gdzie tak samo są pokoje z jakąś ilością łóżek i gdzie trzeba zachować abstynencję, a nie wszyscy potrafią, stąd też mogą odejść z krzykiem, co fatalnie może wpłynąć na resztę bezdomnych.
    3. Na upartego można też portal literacki wziąć pod uwagę i pokoje z publikacjami, a przy tym brak odporności na krytykę, co doprowadza słabych twórców do ucieczki z miejsca, w którym poczuli się dotknięci, obrażeni itd. Te osoby również potrafią odejść z krzykiem, a to dla innych słabych autorów tekstów nie będzie motywujące do pozostania i pracy nad sobą.

    Mnie podoba się niedopowiedzenie odnośnie środowiska, w którym może dojść do takich sytuacji, że ktoś odchodzi z krzykiem, wtedy wyobraźnia zaczyna działać i podsuwać różne obrazy, a im więcej obrazów, tym lepszy wiersz. Dlatego zostawiam 5
  • o nim pseud ponad rok temu
    2. Schronisko
    Nie nazwałbym bezdomnego "mieszkańcem łóżka", gdyż w mojej świadomości mieszka na ulicy, być może śpi w przytułku, każdej nocy w tym samy łóżku, ale nie jest do niego "przywiązany" nie jest jego mieszkańcem.

    3. Na upartego
    Tekst jest w klimacie kultury japońskiej, gdzie "śmierć" to tabu i nie powinniśmy o niej mówić bezpośrednio. Czyli to "odszedł" jest wymuszone przez normy kulturowe.

    "Otrzymał zero punktów za interpretację utworu i oblał maturę. Autor wiersza nie zgodził się z tą decyzją: Poezja może być wieloznaczna"

    https://strefaedukacji.pl/otrzymal-zero-punktow-za-interpretacje-utworu-i-oblal-mature-autor-wiersza-nie-zgodzil-sie-z-ta-decyzja-poezja-moze-byc/ar/c5-16550365

    Oczywiście "poezja może być wieloznaczna" ale gdzie przebiegają granice rozumienia?
  • o nim pseud ponad rok temu
    Tekst jest w klimacie kultury japońskiej gdzie śmierć to tabu i nie powinniśmy mówić o niej bezpośrednio.

    Tabu tu używamy metafory, gdyż naruszymy tabu.

    Śmierć to tabu i nie powinniśmy mówić o niej bezpośrednio.

    Przesadzanie kwiatów – kiedy...

    po wyprowadzce syna z domu
    w każdą niedzielę wieczorem
    cieszyliśmy się rozmową z nim
    przez internet na odległość

    wyglądał na szczęśliwego
    dużo mówił o Bogu
    być może między wersami
    było coś więcej nie wiem

    nawiasem mówiąc
    wczoraj zapaliłam znicz
    i przesadziłam mu w nogi
    orchidee z balkonu

    nie wiedziałam że młode korzenie
    jeszcze słabo pokryte welamenem
    są bardzo łamliwe więc podczas przesadzania
    zaleca się zachować szczególną ostrożność

    wygląda na to że źle było zrobić to nagle
  • o nim pseud ponad rok temu
    Przeprasza rozsypał mi się tekst
  • MartynaM ponad rok temu
    Pamiętam ten wiersz, raczej nie sposób go zapomnieć... tylko różnica polega na tym, że tutaj nie sposób pójść inną ścieżką rozumienia. Jest jedna.

    Natomiast wiersz w publikacji, przez lekki zarys, pozostawił furtkę wyobraźni... można nazwać bezdomnego mieszkańcem schroniska, gdyż wraca każdej nocy na ''swoje łóżko'' a nawet gdyby mieszkał i spał na ulicy, to też byłoby to jego miejsce na ziemi, jego ''dom''
    Obok inni bezdomni...

    Byłam lekko zszokowana, kiedy nie mogłam ''wpasować się'' w klucz maturalny. Okazało się bowiem, chodzi o poziom podstawowy, że im prościej tym lepiej, a najlepiej z interpretacji podręcznikowej, dlatego lepiej zdawać rozszerzenie, wtedy na więcej można sobie pozwolić, aczkolwiek nie wybiegać poza wiedzę z zakresu liceum.

    Na szczęście jesteśmy na portalu literackim i tutaj nie musimy mierzyć się z ciasnymi ramami.
  • o nim pseud ponad rok temu
    MartynaM

    "Natomiast wiersz w publikacji, przez lekki zarys, pozostawił furtkę wyobraźni..."

    Myślę, że to jest względne i zależne od indywidualnych doświadczeń, wrażliwości poetyckiej, dociekliwości itp. Przed napisaniem tego postu, przeczytałem omawiany tekst kilku osobą, po czym zapytałem: Gdzie ma miejsce akcja? Każda z nich, (pomijając to, że ten tekst to nie poezja) powiedziała: jak to gdzie, łóżka obok siebie — szpital. Zakładając, że człowiek sięgający po poezję to człowiek, który chce myśleć, a autor, pisze tekst z myślą o czytelniku, a nie o sztuce, powinien tak go sformułować, by wprowadził w stan refleksji, jak największą liczbę czytających. Zdaje sobie sprawę, że to tylko trzy osoby o małej wiedzy na temat poezji, więc ten "sondaż" nie powinien być wiarygodnym argumentem co do kwestii, jakie skojarzenia wywołuje u większości fraza "mieszkaniec sąsiedniego łóżka". Ale jest dowodem na to, że te same słowa mogą być różnie rozumiane. Moim zdaniem autor powinien wiedzieć, o czym pisze, a czytelnik ma prawo interpretować tekst, tak jak mu dyktuje wyobraźnia -- nic w tym złego.

    mieszkaniec łóżka
    mieszkaniec ulicy
    w obliczu śmierci

    różnica tylko taka że
    z purytańsko bez niczego
    nie żal się przeprowadzić
    do absolutnego niebytu
  • o nim pseud ponad rok temu
    MartynaM

    "...tylko różnica polega na tym, że tutaj nie sposób pójść inną ścieżką rozumienia. Jest jedna."

    Oczywiście zgadzam się z tekst "Przesadzanie kwiatów" nie pozostawia zbyt wiele miejsca na wyobraźnię.
    W tym skromnym w środki stylistyczne tekście chwytem jest personifikacja, która zachodzi u czytelnika w głowie, gdy łączy dwie części tekstu, w efekcie czytelnik odczuwa coś w rodzaju olśnienia, nudne "pierdolenie" o synu co wyjechał i kwiatach zaczyna mieć sens, którego czytelnik się nie spodziewał.
  • Łukasz Jasiński ponad rok temu
    Ładnie
  • o nim pseud ponad rok temu
    https://www.youtube.com/watch?v=OAlyHUWjNjE

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania