Mowa nienawiści jest córką wroga ludu!

"Mowa nienawiści" jest córką "wroga ludu"! To strach i tylko strach jest najlepszą metodą sterowania ludźmi. Wymyślano różne treści i hasła jak np. "wróg ludu", aby zniewolić ludzi.

Dziś powszechnym hasłem staje się "mowa nienawiści", czyli musisz milczeć, lub akceptować wszystko na siłę wbrew własnemu rozsądkowi.

"Mowa nienawiści" to szatańskie hasło i trzeba przyznać, że genialne, bo skutkuje i ludzie zaczynają się bać, a strach i tylko strach pozwala politykom rządzić ludźmi!

"Wróg ludu" spłodził "mowę nienawiści", a ta spłodzi innego bękarta, którym będzie hasło "niezdolny do życia społecznego nadaje się tylko do utylizacji"!

Socjaliści naszej świetlanej przyszłości dojdą do takiego poziomu władzy nad człowiekiem, że tylko pewnym pokornym ludziom pozwolą żyć, czyli tym, co biorą kredyty, dużo kupują i konsumują, oglądają TV, chodzą na wybory, selekcjonują śmieci, zaadoptują pieska kosztem aborcji własnego dziecka, uwielbiają tatuaże i chipy oraz zgadzają się na eutanazję, nawet własną i milczą.

A tym milczeniem będą okazywać miłość do władzy, a ta miłość będzie zaprzeczeniem "mowy nienawiści", bo przecież każda władza człowieka nad człowiekiem, jak nam wmawiano przez wieki, pochodzi od... (pomyśl sobie sam, bo szkoda już moich słów!).

 

.

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (24)

  • Jarema 26.09.2020
    Według lewaków mówienie prawdy = mowa nienawiści. Co oznacza, że trzeba pisać, mówić prawdę, wciąż więcej i więcej. Prawda jest dla nich niczym osinowy kołek albo srebrna poświęcona kula dla wampira.
  • Zaciekawiony 26.09.2020
    Według innych "głoszenie naszych poglądów" = "mówienie absolutnej bezdyskusyjnej prawdy". Przy czym nie mówię, że prawda leży po czyjejś stronie, bo bardzo często prawda o pewnych sytuacjach jest skomplikowana i nie daje się jej zawrzeć w jednej tylko zasadzie, która nie będzie nikogo raniła.
  • Jarema 26.09.2020
    Zaciekawiony to że kogoś rani, nie oznacza, że leży pośrodku, albo że jest ich kilka. Czasem prawda bywa bolesna. Dla niektórych. Dlatego nazywana jest "mową nienawiści", bo słuchają jej z nienawiścią. Bo jest dla nich niewygodna. I próbują odwracać kota ogonem, nazywając prawdę mową nienawiści. W niektórych państwach zwanych demokracjami wprowadzono już nawet ustawy penalizujące mówienie prawdy. Ale tak jak za komuny było to nieskuteczne, tak nieskuteczne jest to i teraz. Gdy prawda wybije na wierzch, będzie jak za festiwalu pierwszej Solidarności.
  • Zaciekawiony 26.09.2020
    Jarema
    Jeśli strony konfliktu mają skrajne poglądy, to prawda może nie leżeć po żadnej z nich (co nie znaczy, że pośrodku). Czasem prawda obejmuje większą ilość możliwości, niż dana osoba sobie wyobraża (co nie znaczy, że prawd jest kilka), toteż głosi ona zredukowaną wersję, która już nie za bardzo przystaje do rzeczywistości.

    Jak ktoś powie, że mężczyzna to tylko i wyłącznie osoba z chromosomem Y to nie obejmie to kobiet XY z niewrażliwością na androgeny. To tak dla przykładu.
  • Shogun 26.09.2020
    Najpierw polecam zapoznać się z definicją "mowy nienawiści", a dopiero potem pisać tą swoją "publicystykę".
  • Jarema 26.09.2020
    A jakie gremium, kiedy i gdzie takową sformułowało?
  • Józef Kemilk 26.09.2020
    "Mowa nienawiści (ang. hate speech) jest zjawiskiem, które polega na używaniu języka w celu rozbudzenia, rozpowszechniania czy usprawiedliwiania nienawiści i dyskryminacji, jak również przemocy wobec konkretnych osób, grup osób, przedstawicieli mniejszości czy jakiegokolwiek innego podmiotu będącego „na celowniku” danej wypowiedzi. Akceptacja mowy nienawiści w wymiarze społecznym prowadzi do utrwalania się stereotypów, uprzedzeń i powodując mniejszą akceptację przedstawicieli grup ‘hejtowanych’ może także prowadzić do tzw. przestępstw z nienawiści (ang. hate crimes). Mowa nienawiści przyjmuje różne formy i dlatego istnieje trudność w jednoznacznym określeniu czym ona dokładnie jest. Mimo iż żadna z wielu powstałych dotychczas definicji tego zjawiska nie jest powszechnie akceptowana i używana, to dosyć często mowę nienawiści rozumie się zgodnie z definicją Rady Europy.
    Mowa nienawiści to „wypowiedzi, które szerzą, propagują i usprawiedliwiają nienawiść rasową, ksenofobię, antysemityzm oraz inne formy nietolerancji, podważające bezpieczeństwo demokratyczne, spoistość kulturową i pluralizm”.
    https://uprzedzuprzedzenia.org/czym-mowa-nienawisci/
    To tyle, Jeżeli chodzi o definicję i wątpliwości interpretacyjnych. Mam pytanko,
    czy stwierdzenie: "uważam że małżeństwo to sformalizowany związek między kobietą a mężczyzną" jest mową nienawiści. Takie stwierdzenia są Samorządowej Karcie Praw Rodzin i jest to uznawane za homofobię
  • Shogun 26.09.2020
    Józef Kemilk dziękuję, że nie muszę już przytaczać czym jest "mowa nienawiści".
    A i sam mam pytanie. A mianowicie, czy to pytanko jest kierowane bezpośrednio do mnie, czy ogólnie? Bo nie wiem czy odpowiadać.
  • Józef Kemilk 26.09.2020
    Shogun Odpowiedź, ciekawym zdania twego:)
  • Shogun 26.09.2020
    Józef Kemilk homofobią nie jest samo stwierdzenie, lecz brak innego stwierdzenia. Gdyż, to, że małżeństwo to sformalizowany związek między kobietą i mężczyzną", to prawda, lecz nie cała prawda. Ponieważ w obecnym świecie małżeństwo to nie tylko ten jeden stan faktyczny określony tym stwierdzeniem, lecz istnieją jeszcze inne formy małżeństwa. I homofobiczne nie jest samo pierwsze stwierdzenie, lecz brak wzmianki o innych jego postaciach, które również w naszym świecie istnieją. I to jest właśnie uważane za homofobię.
    Takie jest moje zdanie.
  • Józef Kemilk 26.09.2020
    Shogun czyli jak mówię o niedożywionych dzieciach z Afryki, to dyskryminuję niedożywione dzieci z Ameryki? Ponadto działacze KOD-u są homofobami, gdyż bronią konstytucji, w której określono małżeństwo jako kobietę i mężczyznę? I Czy to jest mowa nienawiści?
  • Shogun 26.09.2020
    Józef Kemilk jak widzę źle mnie zrozumiałeś. Przecież nigdzie nie napisałem, że mówienie o tym iż stwierdzenie "małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny" jest dyskryminacją, a wręcz podkreśliłem, że nie jest. Pytałeś mnie gdzie ludzie widzą homofobię w Samorządowej Karcie Praw Rodzin, to odpowiedziałem, że w tym iż nie ma tam wzmianki o innych małżeństwach, które są i istnieją. Czyli podana jest tylko półprawda. W tym kryję się ta homofobia i proszę Cię, nie przeinaczają moich słów.
  • Jarema 26.09.2020
    Shogun czyli według ciebie to jest poligamiofobia?
  • Shogun 26.09.2020
    Józef Kemilk co do samej konstytucji, to tak, jest tam art. 18, ale jest też art. 32. I w zasadzie od długiego już czasu istniej spór w doktrynie odnośnie tego, czy należało by, zważywszy na to jak sformułowany jest art. 18 przeredagować go ponownie, po to, aby nie było wątpliwości, że małżeństwa homoseksualne również objęte są ochroną państwa. Jedni uważają, iż należałoby ponownie go przeredagować, drudzy natomiast sądzą, iż można to wywnioskować, a raczej wyinterpretować właśnie z art. 32 konstytucji i nie trzeba dokonywać zmiany.
    No, jak do tej pory ten spór w doktrynie nadal trwa i nie został rozstrzygnięty.
  • Józef Kemilk 26.09.2020
    Shogun W Polsce są tylko takie małżeństwa więc tu jest cała prawda. A że na świecie jest inaczej. Muzełmanie mają haremy, chyba w Wenezueli są trójkąty małżeńskie, a w Europie Zachodniej małżeństwa jednopłciowe, a pewnie w jakiś plemionach jest jeszcze inaczej. Jest różnie. W końcu mi nic do tego jakie są regulacje w innych krajach.
  • Shogun 26.09.2020
    Józef Kemilk jak na razie. Cóż, świat się zmienia, a jak wiadomo regulacje prawne muszą być dostosowane do sytuacji ekonomicznej, gospodarczej, a przede wszystkim właśnie społecznej, więc to tylko kwestia czasu.
  • Józef Kemilk 26.09.2020
    Shogun Mam nadzieję, że nie. Pożyjemy zobaczymy. A tak na marginesie na zachodzie powinni zalegalizować haremy. W końcu to potrzeba społeczna Muzeułman, których jest więcej niż gejów.
  • Shogun 26.09.2020
    Józef Kemilk a ja mam nadzieję, że tak, bo w końcu spokój społeczny by był.
    Mogliby zalegalizować, bo w sumie, czemu nie? Mi jedne nie przeszkadzają, drugie nie przeszkadzają i trzecie też nie przeszkadzają.
  • Józef Kemilk 26.09.2020
    Shogun A mi nie przeszkadzają twoje poglądy:) Ja mam inne.
  • Jarema 26.09.2020
    Józef Shogun popełnia oczywisty błąd powołując się w przypadku chorych związków np. sodomickich na względy ekonomiczne i społeczne, bo jeśli chodzi o ekonomiczne to legalizacja sodomii niosłaby podobne skutki jak np. legalizacja złodziejstwa. Czyli negatywne. A tu wykreślić przepis z KK, bez zmiany konstytucji. Poza tym, jeśli chodzi o względy społeczne to złodziei jest więcej w społeczeństwie od nieznacznej mniejszości sodomickiej. Powinniśmy zatem zaczął od legalizacji kradzieży.
    Złodzieje co prawda nie domagają się tego wprost, ale przed różnymi sądami co dzień, przez adwokatów i osobiście dowodzą, że są niewinni. Jak mamy zatem karać niewinność. Zniesieniem jej penalizacji.
    Dziwne, że Szogun w swoim móżdźku jeszcze tego nie wymyślił.

    A w kolejce czeka likwidacja korupcji, zabójstw, bo przecież na to wszystko jest ogromne zapotrzebowanie społeczne.
  • Shogun 26.09.2020
    Józef Kemilk mi również nie przeszkadzają Twoje poglądy :) W końcu każdy jakieś ma i dobrze :)
  • Matt Custor to kolejny bogumił?
  • Jak adoptują pieska, to dziecko może się przydać, żeby piesek je zjadł. Choć jest małe ryzyko, że to dziecko zeżre pieska, chyba że będzie veganem, to dziecko, bo jeśli piesek to gorzej, wtedy nie zje dziecka a jeśli dziecko, nie zje też pieska, to dwa ryje do wykarmienia.
  • weganinem*

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania