mówię do ciebie że kocham
oboje staramy się nic nie stłuc. filiżanki robią mnóstwo hałasu.
koniec maja kwitnie grudnik. wieszam pranie i staram się nie rozdeptać pożytecznych owadów. tylko które są pożyteczne. nie wiem.
pod włoską lodziarnią usiadła żebraczka. młoda kobieta i nie szuka pracy.
wystarczyło mi na dwie gałki lodów orzechowe i melon z miodem.
para Niemców popija kawę espresso
rozmawia o swoim mieście pełnym Rosjan Polaków i
chyba jest dużo kobiet z Tajlandii. starzy Niemcy zakochują się w młodych Tajlandkach.
zastanawiam się jakie będą z tej miłości dzieci. mówię że kocham.
bo nagle świat zamyka oczy. zasypia opierając głowę na twoich ramionach.
śni o misiach z dzieciństwa.
świat też kiedyś się urodził płakał bez powodu i składał puzzle.
moje misie i twoje misie potrafią już mówić.
mówię ale nie chce wybierać spośród smaków i zapachów ludzi. głodnych po prostu głodnych.
Komentarze (9)
aby więcej oznaczało chciejstwo. ubóstwo nazywane pokorą. owszem czasem mniej znaczy więcej.
tylko wtedy gdy płaczę od twoich przypływów. miniatury odzyskały władzę. pragnę więcej prosząc o mniej.
i bez znaczenia kto patrzy w nasze okna. próbując zrozumieć dlaczego nie możemy się rozstać.
pomiędzy dobrem a złem najważniejsze.wniebowzięcie siebie. czasem czule a czasem jak bębny bezustannie jednostajnie w rytm ciebie we mnie.
nie szukamy.
to nie jest koniec. odgłosy apokalipsy. miała miejsce wczoraj. noc zna wszystkie odpowiedzi.
nie chciałam
I długo tak jeszcze zamierzasz tłumaczyć te wiersze z polskiego na nasze?
Napisałam - nie szukamy - nie musimy bać się apokalipsy, to metafora
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania