mówię do ciebie że kocham

oboje staramy się nic nie stłuc. filiżanki robią mnóstwo hałasu.

koniec maja kwitnie grudnik. wieszam pranie i staram się nie rozdeptać pożytecznych owadów. tylko które są pożyteczne. nie wiem.

 

pod włoską lodziarnią usiadła żebraczka. młoda kobieta i nie szuka pracy.

wystarczyło mi na dwie gałki lodów orzechowe i melon z miodem.

para Niemców popija kawę espresso

rozmawia o swoim mieście pełnym Rosjan Polaków i

 

chyba jest dużo kobiet z Tajlandii. starzy Niemcy zakochują się w młodych Tajlandkach.

 

zastanawiam się jakie będą z tej miłości dzieci. mówię że kocham.

 

bo nagle świat zamyka oczy. zasypia opierając głowę na twoich ramionach.

śni o misiach z dzieciństwa.

 

świat też kiedyś się urodził płakał bez powodu i składał puzzle.

moje misie i twoje misie potrafią już mówić.

 

mówię ale nie chce wybierać spośród smaków i zapachów ludzi. głodnych po prostu głodnych.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Marzena 2 godz. temu
    realisto Bóg nie odejmie mojego udziału w drzewie życia, po prostu marihuana w Niemczech jest legalna. I nie muszę każdego wersu w Biblii traktować jak osteczną wyrocznię. Nie narzucaj mi swoich poglądów, nie ingeruj. Zalewasz ten portal swoją chorobą. Pouczasz i traktujesz ludzi wybiórczo. Mniejsza z chamstwem, czasami brak argumentów a czasami przychodzi tylko jedna myśl - dlaczego tutaj jesteś? Nikt nie potrzebuje człowieka który jest rasistą bez tolerancji. Ja zalana czarną spermą potrafię więcej zrozumieć, niż ty ubrany w nagie szaty króla.
  • Marzena 2 godz. temu
    Nagie albo nowe. Wszystko jedno.
  • Marzena 2 godz. temu
    https://youtu.be/ioaT5plU3cs?si=m_TbCNKHoBQWtzY5
  • Marzena 2 godz. temu
    nie chciałam

    aby więcej oznaczało chciejstwo. ubóstwo nazywane pokorą. owszem czasem mniej znaczy więcej.

    tylko wtedy gdy płaczę od twoich przypływów. miniatury odzyskały władzę. pragnę więcej prosząc o mniej.

    i bez znaczenia kto patrzy w nasze okna. próbując zrozumieć dlaczego nie możemy się rozstać.

    pomiędzy dobrem a złem najważniejsze.wniebowzięcie siebie. czasem czule a czasem jak bębny bezustannie jednostajnie w rytm ciebie we mnie.

    nie szukamy.

    to nie jest koniec. odgłosy apokalipsy. miała miejsce wczoraj. noc zna wszystkie odpowiedzi.

    nie chciałam
  • Marzena 2 godz. temu
    https://www.facebook.com/share/p/15XykxWbVzc/
  • Marzena godzinę temu
    Właściwie to miały być - minotaury odzyskały władzę - :)
  • Grafomanka godzinę temu
    Marzena, co ci dolega, że każdy swój wiersz rozkładasz na drobne, zanim jeszcze dotknie go wzrok czytelników?
    I długo tak jeszcze zamierzasz tłumaczyć te wiersze z polskiego na nasze?
  • Marzena
    Grafomanka masz rację ale taka jestem 🙈🤷
  • Marzena
    Ty czekasz, ja. czasem też czekam. realista czeka inni czekają aż ktoś przeczyta i co.... ktoś mi kiedyś powiedział że jeśli dałam przeczytać wiersz, opublikowałam, to sprzedałam wiersz. Ale to moje wiersze i ja nie czekam. Może troszkę:)) Nie można sprzedać siebie innym. Ludzie czekają na akceptację. Na zrozumienie itd. to oczywiste :) wiersz idzie do ludzi oby ich było jak najwięcej ale wśród ludzi istnieją nieludzkie zachowania czyny. Doszukiwanie się anomalii itp. Ty nie tłumaczysz swoich wierszy inni też albo czasem ktoś pisze wprost i nie ma czego wyjaśniać ale znów czekanie na akceptację.

    Napisałam - nie szukamy - nie musimy bać się apokalipsy, to metafora

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania