Może się spotkamy

Wspomnienia skraplają się na policzkach

I już naprawdę nie wiem czy to minie

Koszmarne noce błądzące po korytarzach myśli

 

Może w niedalekiej przyszłości sobie przypomnisz

Moje oczy kolorujące Twoje cztery puste ściany

Moje szepty wybrzmiewające melodią zainteresowania

 

Ale przecież może się też tak zdarzyć

Że leżąc pod pościelą własnej niezależności stwierdzisz

Że zdarzyliśmy się sobie zupełnie przypadkiem

 

A przecież przypadki chodzą wszystkimi drogami

Szukają tych zapatrzonych w gwiazdy

Jak my szukających odpowiednich drogowskazów

 

I plączą im życia układając własne puzzle

Jak nas o pozornie podobnych sobie kształtach

Choć o różnych ilustracjach blizn samotności

 

Może spotkamy się kiedyś w tramwaju

Spytasz mnie nieśmiało która jest godzina

A ja opowiem jak mi czas mija bez Ciebie

 

A może oboje zapomnimy o przeszłości

Gdzieś w drodze wyrzucimy ciężkie bagaże doświadczeń

W których zapakowane będą wspólne wspomnienia

 

I miniemy się bez słowa kierując do nowych

Własnych czterech ścian malowanych wolnością

Zakładając że te kraty w oknach są ochroną

Że ten ból samotności ratuje od nowych ran

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Zakochałam się w tym wierszu...? Popraw mnie jeśli się mylę i to nie coś w rodzaju wierszu. Ta strofa jest najlepsza
    "I miniemy się bez słowa kierując do nowych
    Własnych czterech ścian malowanych wolnością
    Zakładając że te kraty w oknach są ochroną
    Że ten ból samotności ratuje od nowych ran"
    Zostawiam 5
  • NIka 21.07.2016
    Tak, to wiersz ( chyba :D , takowy przynajmniej chciałam napisać )
    Dziękuję bardzo za tak miłe słowa ! I za ocenkę ! :)
  • NIka 22.07.2016
    Ktokolwiek ją dał, dziękuję za 5 ! :)
  • KarolaKorman 22.07.2016
    Przepiękny wiersz i nie dziwię się, ze ktoś dał tę piątkę. Ode mnie kolejna :)
  • NIka 22.07.2016
    Dziękuję bardzo ! To miłe !
  • NIka 22.07.2016
    I dziękuję za kolejne anonimowe piątki :)
  • Rasia 22.07.2016
    Piękny wiersz. Z jednej strony przykry, bo nieodwracalnie zamyka pewien etap w życiu, jednak z drugiej budujący, bo w końcu podmiot może ruszyć dalej, nie oglądać się za siebie i łapać kolejną szansę. Śliczne metafory, bardzo mi się podobają. Zostawiam 5 :)
  • NIka 22.07.2016
    Tak, czasem trzeba coś skończyć, żeby coś nowego mogło się zacząć :)
    Dziękuję bardzo !

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania