Można żyć
Czasami walczymy
Na słowa i czyny
Niegodne zaistnienia
Moralnie niepoprawne
Żałujemy i zapominamy
Możemy dalej żyć
Czasami zauważamy
Że wojny są i niepokój
I z modlitwą idziemy
Mordować bratni lud
Konfesjonały przebaczenia
Od nowa można żyć
Czasami cierpimy
Bez odpowiednich opcji
Popraw gnijących czasów
Błędnych celów i rezygnacji
Zmieniamy kierunki dróg
Choć tak samo chcemy żyć
A czasami zasypiamy
Zapatrzeni w letni deszcz
Nie widzimy łez na policzkach
Zakrwawionych modlitewników
I też jest dobrze
Przecież
Możemy dalej żyć
Komentarze (6)
Widzę, że podchwyciłaś ten temat co ja ostatnio :) Bardzo mi się podoba ujęcie tego naszego zakłamania w wierze, większości z nas. Zamiast dobrze żyć, większość ludzi woli robić znaczną część rzeczy po swojemu, myśląc sobie, że później i tak się wyspowiadają i pójdą do nieba, a to troszkę tak chyba nie działa. Człowiek i bez konkretnej wiary powinien żyć tak, by ani innym, ani sobie nie zawadzać. Podoba mi się bardzo ten wiersz, niektóre metafory są po prostu genialne. Zostawiam 5 :)
Jednakże dziękuję za miłe słowa, którymi jak zawsze poprawiasz mi samoocenę w kwestii pisania! Pozdrawiam cieplutko!
Ależ jest! I dziękuję, że setny raz czytasz o karygodnie obracającym się świecie postrzeganym oczami Niki :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania