"Mroczno-komiczny MANIFEST NIENAWIŚCI do gatunku ludzkiego" cz.2
„Mroczno-komiczny MANIFEST NIENAWIŚCI do gatunku ludzkiego” cz.2
Miał być to one-shot – ale tylu się z was pojawiło, że nie mogę was przecież zawieść, prawda?
Oto część druga, tegoż znakomitego dzieła, w którym to pozwolę sobie utonąć w oceanie głupoty i ignorancji naszego gatunku, podchodząc jak najbardziej ofensywnie i krytycznie do wszystkiego, co wpadnie mi pod nogi.
Przy okazji — pod wpływem Pontaru – będę podawał linki do filmików i innych źródeł, byście mogli sami zobaczyć i uwierzyć, a nie brać mojego tekstu na słowo.
Ostrzegam, że wielu może poczuć się urażonych poniższą pracą… ALE O TO MI CHODZI :D
Jest to moja zabawa językiem, poruszając wszelkie tematy – jedna zasada: Nie ma tematu TABOO. Zachęcam więc do podawania waszych propozycji
Tak więc, bez dłuższego wstępu…
(Odgłos_zacierania_dłoni.mp4)
… zaczynajmy!
Rozpoczniemy więc tematem, dedykowanym do dwójki, niesamowicie aktywnych komentatorów mojego poprzedniego tekstu: Bogumiła i Boguluba. Naprawdę, wspaniała parka, wydaje się, jakby byli jedną osobą… więc nadal im daleko to perfekcyjnego „Boga, który jest tylko jeden”, ale w trzech osobach. Specjalnie dla nich, zacznę od naszych brązowych braci z bliskiego wschodu – arabów!
A najlepiej zacząć od bliższego Bliskiego Wschodu, czyli Turcji.
Ach! Łzy moje szczere, historyka duszy, spływają po mych policzkach, na myśl o niszczeniu tego, co zostało zbudowane! Mój kochany Ataturk w grobie musi się przewracać, widząc co, to Erdogan teraz wyprawia!
Imperium Osmańskie, dawniej symbol potęgi na wschodzie, rozwoju armii i kultury, dorównywającej największym potęgom Europejskim. Dopiero po bitwie pod Wiedniem, to imponujące imperium zaczęło się sypać i słabnąć, aż w końcu zdobyło tytułu „chorego człowieka Europy” i nie zostało bezlitośnie zamordowane przez siły Ententy w 1918 roku, ironicznie upadając ramię w ramię z dawnym wrogiem: Austro-Węgrami. Jak powinniśmy wiedzieć, Imperium się rozpadło i dopiero po długich dyskusjach, pojawiła się Turcja taką, jaką widzimy dzisiaj. Dawny generał i bohater tegoż imperium – Ataturk, stawiając jako symbol sekularyzmu armię, odebrał władzę religii, skutecznie oddzielając państwo od wiary i rozpoczął tym samym proces europeizacji swojego kraju. Od tamtego czasu, Turcja, z upadłego Imperium, zamieniła się w silny kraj, o stabilnej gospodarce i silnej armii. Niestety, nie minęło stulecie, a ta jakże piękna budowla jest niszczona od wewnątrz, przez najnowsze władze tureckie.
Jakże piękny koniec szlachetnej idei. Po upadku Imperium porzucono fanatyzm religijny, który doprowadził ostatecznie do zguby. Bohater ludu, wykreowany przez żelazo i krew, buduje nową Turcję, jakże odmienną od dawnego Imperium, a dziś, Turcja, zaczyna mutować, a jej biała skorupka pęka, ukazując, że wewnątrz jest już zgnilizna.
Turcja stoi ramię w ramię z Putinem, radośnie wkracza na tereny Syrii, zupełnie jakby chciała zdobyć kawałek dla siebie w pogoni za Imperium, które przepadło.
Chciałbym się tutaj jednak nie odwoływać do nowoczesnej Turcji jako takiej, ale do dość charakterystycznego mechanizmu, co łatwo zaobserwować, a mianowicie – propagandy!
Ach! Propaganda! Jakże piękne narzędzie w dłoniach kata cywilizacji! Powszechna dawniej i dzisiaj, rozwijająca się równie sprawnie co nauka, umiejąca być równie subtelna, co bezlitosna i brutalna!
Jako przykład, mógłbym tu oczywiście wspomnieć o tych wszystkich bilbordach i plakatach które to: wzywają na wieczorną mszę, chwalą lub oczerniają polityków, czy zachęcają do kupna majtek… ALE, skupię się na najpotężniejszym z narzędzi używanym przez to monstrum – Srebrnym Obrazie – Kinie i Telewizji!
„Cóż to ma jednak wspólnego z Turcją?” – Już tłumaczę moi drodzy.
Mianowicie, ostatnio miałem paradoksalną przyjemność zobaczyć turecki film: „Upadek Konstantynopola” z 2012 roku – który wam serdecznie polecam obejrzeć, ale z pewnym filmem dodatkowym, jako kontrast. Również, wielkie dzieło kinowe, tym razem produkcji włoskiej, mianowicie: „Scypion Afrykański” z 1937 roku.
„Co film włoski z 1937 roku ma do tureckiego z 2012?” – Więcej niż można podejrzewać, na pierwszy rzut oka.
Jak wszyscy dobrze wiemy, w okresie międzywojennym pewien radosny dostawca pizzy, straciwszy trochę włosów na głowie, został dyktatorem Włoch. Znany również jako Mussolini wzywał on do odbudowania Imperium Rzymskiego i wielokrotnie podsycał idee narodowe. Częścią mechanizmu podsycającego, było oczywiście kino i tu pojawia się „Scypion Afrylkański”, gdzie można zauważyć dość znaczące podobieństwo, między tym antycznym dowódcą a duce.
Scypion: https://www.youtube.com/watch?v=SvDYMBS7_lg
Mussolini: https://www.youtube.com/watch?v=Hpn9iPLbNDc
Zaskakujące jest jak bardzo podobnie, przemawiają do ludzi, jak zbliżona jest intonacja i charakter wypowiedzi…
A teraz wypada spojrzeć na przypadek turecki.
W filmie szukajcie scen: 13:07-15:18; 1:09:52-1:11:24; 1:49:20-11:50:40; 2:01:04-2:04:00
Film z angielskim dubingiem: https://www.youtube.com/watch?v=j4TOUrxzd28
Film w oryginale: https://www.youtube.com/watch?v=yWlpCdoXTpY
Przemowa Erdogana: https://www.youtube.com/watch?v=W7oFpxl0sZ0
Nie wiem jak Wy, ale widzę sporo podobieństw, nie tylko między filmem a przemówieniem w Turcji, ale też tym kontrastującym filmem włoskim i przemówieniem Mussoliniego.
Och! Plago świata – ludzkości! Nigdy się nie zmieniaj!
Ponad pół-wieku, a ten sam scenariusz, te same techniki i najprawdopodobniej – ten sam skutek.
Kochani Turcy, próbują zbudować, na nowo swoją narodowość i raz jeszcze zwracają się ku wierze i historii – historii, którą bezlitośnie zmieniają, dla własnych celów – ale o przeinaczeniach w filmie krótko powiem:
Osmani nie zdołali zburzyć murów miasta armatami czy podkopami, ich artyleria (Którą w filmie obsługuje kobieta – XD) była znacznie mniej skuteczna niż film to przedstawia. Według historyków obrońcy zapomnieli zamknąć bramy po jednym z wypadów, Turcy zajęli bramę i utrzymali aż do przybycia posiłków. Cesarz Konstanty IX był osobą oświeconą, nie jakimś Evil_guy_12, jak zostało to przedstawione w filmie, podobnie nie wycofał się do pałacu po wejściu Osmanów za mury, a rzucił się w wir walki, odrzucając cesarskie insygnia – ciała jego nigdy nie odnaleziono.
Osobiście jestem ciekawy, co zrobią dalej? Na Wiedeń czy na Jerozolimę pójdą nasi kochani Turcy? Niby piszę, że „historia się powtarza”, ale obawiam się, że te dwa lotniskowce amerykańskie (200 tys. ton argumentów dyplomatycznych) może dokonać całkiem skutecznego lądowania, nawet na Gallipoli. Jaką to przyszłość zgotuje Turcji los? Może im się uda, a może Erogan, podobnie jak Mussolini, zostanie wywalony przez własną partię z budynku, po tym, jak wróg stanie u bram? Kto wie? Ja, na pewno nie wiem.
Może Bóg wie? Nie jestem tylko pewny, który: Allach, Jahwe czy Thor?
Taaa – nie mam zamiaru odpuścić tego tematu – oj nie! Zbyt mocno się on trzyma mojej duszy i zbyt wiele radości mi on przynosi!
Mianowicie religia, wiara i mój brak wiary!
Święci, demony, anioły, znaki na niebie i ziemi oraz przewidywanie przyszłości poprzez ściskanie kozich genitaliów – to wszystko jest istnie wspaniałe!
Jednakże w tym wszystkim, jedną rzecz uwielbiam ponad wszystko:
Próby nawrócenia i argumenty wierzących, przeciw ateistom. Oj TAK! To uwielbiam najbardziej, bo jest tyle przykładów, tyle fascynujących przypadków, a jeden lepszy od drugiego.
Wiem jednak, że mogę „urazić” kilka osób… nie żebym się przejmował, ale postaram się napisać krótko – bo jeszcze o płasko-ziemcach wypada wspomnieć!
Uwielbiam te argumenty, ponieważ wiele osób ma pewne znaczące założenia w odniesieniu do ateistów i starają się uderzyć tam, gdzie wydaje im się, że ich zaboli… Mam świadomość, że tym zdaniem ukazuję pewne założenia w odniesieniu do osób wierzących, co robi ze mnie hipokrytę, ale temu to osobny tekst, będę dedykować. Tak czy inaczej, próbowano mnie nawrócić, sposoby były dość podobne, więc na moim doświadczeniu i doświadczeniu innych ateistów, do których linki na you tube podam, kilka przykładów, jak nas się próbuje nawrócić, lub oczernić ateizm i naszą nie-wiarę.
1. Skąd bierzesz swoją moralność, jeśli nie od Boga?
Piękne pytanie! Większość osób wierzących wierzy, że moralność pochodzi od Boga, a ta została zapisana w jakieś magicznej książce, nieważne czy Biblii, czy Koranie. Uważają, że skoro ateiści nie mają Boga, nie mają też moralności – i jest to banda psychopatów, którzy myślą, że mogą gwałcić, mordować i skalpować wszystkich dookoła (niekoniecznie w tej kolejności). Odpowiedź ateisty jest dość prosta. Buduję swoją moralność na logice: patrzę realistycznie na otaczające mnie społeczeństwo oraz jednostki i zwyczajnie unikam sytuacji, które mogą doprowadzić do konfliktów, starć, czy trwałych zniszczeń, ponieważ rozumiem, że pokój daje więcej dobrego niż wojna.
2. Co ci się stało, że odrzuciłeś Boga?
Dość ironiczne założenie, że musiało się zdarzyć coś złego, by człowiek porzucił wiarę. Oczywiście nie jest to bezpodstawne, bo wiele osób odrzuca wiarę przez brutalne doświadczenia z życia, ale to nie zawsze prawda. Jest naprawdę spora ilość ateistów, którzy będąc osobami wierzącymi, odeszli od wiary z powodów myślenia i analizowania – i niczego więcej. Obok tego pytania można podpiąć stwierdzenie: „Nigdy nie byłeś osobą wierzącą” – do osoby która odeszła od Boga. Proponuję osobą wierzącym zrozumieć, że dla znacznej ilości odłamów waszej religii, również nie jesteście osobami „prawdziwie wierzącymi”, mimo że wierzycie w tego samego Boga.
3. Czy nie boisz się śmierci/sądu?
Nie. Nie wierzę w duszę, uważam, że po śmierci moje ciało zamieni się właściwie w przedmiot. Osobiście zamierzam oddać moje ciało na uniwersytet, by tam mogło być używane przez studentów do badań. Po co mnie chować? Ja tego ciała nie będę już używał, robaki mają co w ziemi jeść, a studenci jakoś te moje martwe członki wykorzystają. Moje ciało jest dla mnie jak najistotniejsze buty, od których (dosłownie) zależy moje życie. Dbam o nie, ale nie uniknę uszkodzeń, idąc przez życie, a kiedy droga się skończy, bez bólu buty zdejmę – spełniły swoją rolę.
4. W okopach nie znajdziesz ateistów!
Założenie, że strach zapewnia wiarę, jest z mojej perspektywy – chory. Zresztą, są ateiści w okopach i się nie chowają przed okiem publiki. W odniesieniu do stwierdzenia, że tylko wierzący siedzą w okopach, mam dwa pytania: Czy Bóg pojawia się przed okopem i łapie nadlatujące kule? A jeśli tak, czemu wierzący żołnierze Wermachtu zostali wyrżnięci przez głównie ateistyczną Armię Czerwoną?
Poniżej daję odnośniki do fajnych kanałów i filmików odnoszących się do ateizmu i odejścia od wiary, bo nie chcę bez końca drążyć tegoż tematu.
Dokument „Why I no longer belive in God” - https://www.youtube.com/watch?v=M5ZLuRYp8gk
Bardzo fajne trzy filmiki Genetically Modified Skeptic, którego kanał polecam:
„Dlaczego nie jest już wierzący”: https://www.youtube.com/watch?v=7urcE4IwMf0&t=1s
„5 kłamstw teistów o ateistach”: https://www.youtube.com/watch?v=kuNOFH93GHA&t=45s
„Dlaczego teiści nie nawrócą ateistów”: https://www.youtube.com/watch?v=2epOiiJ0ayk&t=1s
Tu filmik o "satanistycznej panice” – czyli idiotyzm: https://www.youtube.com/watch?v=iW6UoIjy5F4&t=4s
Potężny kanał Atheist Experience, który to stara się odpowiadać na liczne pytania wierzących: https://www.youtube.com/user/TheAtheistExperience
A Tu dwa filmiki, mojego ulubionego mówcy z tego kanału Matty’ego Dillahunty:
https://www.youtube.com/watch?v=liX1F0_xqmg&t=6s
https://www.youtube.com/watch?v=dnkW5A124Eg&t=3s
Na sam koniec podaję jeszcze filmiki z moim ukochanym komediantem Ricky Gervais.
https://www.youtube.com/watch?v=P5ZOwNK6n9U
https://www.youtube.com/watch?v=nfIBEJYZG7o
https://www.youtube.com/watch?v=rYnjDCZUV6A
Wiem wiem – sporo tego, ale jeśli jesteście zainteresowani, jest to dobry start i wprowadzenie do tematu.
,
A teraz, zakończmy przyjemniejszym tematem, dotyczącym szaleńców pierwszej wody – Płaskoziemcach!
Tu już króciutko, bo to już prawdziwe skażenie społeczeństwa.
Od starożytności, wiedziano, że ziemia jest okrągła, że oczy nasze mogą nas oszukać. Był czas, gdy religie odrzucały tę wiedzę, ale dziś zaakceptowały ją w pełni, jako coś oczywistego i jako kolejny dowód „boskiego inżyniera”.
Są jednak ludzie, którzy utknęli na poziomie rozumienia homonidów, zanim ci zasłużyli na imię homo-sapiens. Nadal istnieją ludzie, którzy wierzą, że świat musi być taki, jak go odbierają – płaski. Trudno im się dziwić, bo przecież i oczy ludzkie widzą wszystko „płasko”.
Fascynuje mnie jednak, że osoby te, odrzucają ideę grawitacji. Coś tak prostego, jak siła która ciągnie wszystko do wnętrza ziemi, jest również poza ich zasięgiem. Z ich perspektywy – grawitacja działa w „dół”, nie do środka (ziemi). Zakładają, więc że samolot by wyleciał poza atmosferę, a w Australii ludzie chodzili do góry nogami.
Jest to pomysł idiotyczny. To u nich widać prawdziwe odrzucanie choćby najmniejszego zrozumienia.
Jestem nawet gotowy powiedzieć, że kreacjoniści są od nich lepsi, po przynajmniej w okrągłą ziemię wierzą i w grawitację – takie dwa fakty, którym trudno zaprzeczyć.
Ale ci konspiratorzy idą dalej – nie ma co! Przykładowo, lód na biegunach – TO MUR! Którego to rządowcy pilnują i strzelać będą, jeśli się zbliżysz.
Wiedziałem, że w Ameryce „Gra o Tron” jest popularna, ale ten mur to mogli odpuścić, ten co na granicy z Meksykiem budują, to wystarczy!
I dalej, i dalej, pchają swoje przekonania. NASA dziećmi diabła nazywają – uważają, że świat leży pod kopułą, a księżyc i słońce jest zaledwie kilka kilometrów nad głowami.
I można tak wymieniać bez końca, zalety tego raka, ale mi już para umyka, więc do filmików odsyłam, fajnego Youtubera, co płasko-ziemców pokonywać lubi – Armoured Skeptic:
(TYTUŁY SARKASTYCZNE)
„Glob to konspiracja! Cz.1” - https://www.youtube.com/watch?v=iDk5mlas_fg&t=1s
„Glob to konspiracja! Cz.2” - https://www.youtube.com/watch?v=y_MpXnG-WGE
„Naukowy dowód na płaską ziemię” - https://www.youtube.com/watch?v=zczK51l9w6Y&t=2s
No i dotarliśmy do końca.
Prawie.
Sporo tematów poruszonych, wiele łez przelanych, wiele kanałów rozpromowanych na lewo i prawo.
Więc jak tu zakończyć część drugą?
Nie miałem szczerze pomysłu, ale na szczęście wena mnie nie opuściła:
„Żegnam was, pozbawiony nadziei na przyszłość, a mimo to w wierze w absolutnie NIC!”
Mam nadzieję na dyskusję i propozycje kolejnych tematów!
Chylę czoła, płacząc po czesku i pozdrawiam wszystkich czytelników serdecznie
Kapelusznik
Komentarze (90)
A teraz do rzeczy, to Ataturk zniszczył Turcję, bo wpadła ona w łapy żydowskiego, z których usiłuje się teraz wydostać. Co do sojuszu z Putinem, to trochę nie tak. O tym nie świadczy w żadnym razie wspólne wejście do Syrii. Akurat Turcja wchodzi tylko tam, gdzie mieszkają Kurdowie, a Rosji te tereny akurat najmniej interesują. A Turcja interweniuje tam tylko i wyłącznie dlatego, żeby wyłapać tam swoich własnych Kurdów, którzy uciekli na tamte tereny. Ja akurat Turcji w tym nie popieram, ale taki jest fakt. O tym, że nie jest to żaden sojusznik Putiny, świadczy też zestrzelenie samolotu rosyjskiego, który nieopatrznie przekroczył granice Turcji. Putin musiał połknąć gorzką pigułkę i w rezultacie został przez Turcję upokorzony, bo nie mógł się zemścić. I akurat Erdogan nawiązuje w swojej polityce do czasów imperialnych Turcji, więc nie masz za co nam psów wieszać Kapeluszniku. A Ataturka większość Turków ma serdecznie dosyć. Dowodem jest wielka, wielomilionowa emigracja do Europy z tej niby nowoczesnej Turcji. Te miliony Turków w Dojczlandzie są dowodem, że reformy Ataturka bokiem im wyszły.
Wolałbyś żeby Turcja pozostała państwem w pełni muzumańskim, niż sekularnym...?
Do linijki z żydami nawet się nie odniosę - jeśli bym to zrobił uznałbym cię za kogoś co najmniej, niepoczytalnego
.
Współpraca między Rosją i Turcją, aktualnie istnieje - były konflikty, ale to głównie dlatego bo Turcja jest niby po stronie "zachodu" a dlatego że teraz wchodzi na nową ścieżkę, to tak niepewnie w rozkroku stoi między opcją nr.1 i opcją nr.2 - trzeba na to patrzeć z szerszej perspektywy czasu.
Imigracja do Europy zachodniej nie jest dowodem że reformy Ataturka nie wyszła, a wręcz odwrotnie - gdyby turkom nie podobała się europeizacja - IMIGROWALIBY W INNYM KIERUNKU! (Jak możesz tego nie rozumieć??)
Imigracja na zachód to właśnie dowód, że europeizacja działała - pamiętaj że w Niemczech żyła masa turków, zanim przybyła fala aktualnych "imigrantów" i wszystko poszło z dymem.
Reformy zakładamy sekularyzację - Europa zachodnia jest tego niemalże symbolem!
Gdyby Turkom chciałoby się żyć w idealnym świecie muzułmańskim to i tam by ruszyli!
Turcja z państwa które włączało się prawie w każdą wojnę, zamieniło się w państwo neutralne, na czym zyskało w czasie II wojny Światowej - gdybyś zapomniał.
Przy okazji - szokuje mnie że plujesz na osobę która zapewniła równouprawnienia religijne i tolerancję religijną nie nie krzyczysz wraz ze mną, kiedy te idee są burzone.
Jak na chrześcijanina masz całkiem głęboko w dupie swoich bliźnich żyjących na terenach Turcji - co mnie zaskakuje.
Pozdrawiam Bogumił - ciebie i resztę ferajny która ci towarzyszy
Kapelusznik
Raz jeszcze też ledwo co odnosisz się do faktycznego tekstu co napisałem - a głównie mnie wyzywasz i nauczasz - jak jakaś karykatura proroka.
Zapewniam cię że krew cię zaleje jak dotrzesz do II segmentu
XD
Raz jeszcze też ledwo co odnosisz się do faktycznego tekstu co napisałem - a głównie mnie wyzywasz i nauczasz - jak jakaś karykatura proroka.
Zapewniam cię że krew cię zaleje jak dotrzesz do II segmentu
Zapewniam cię, że krew mnie nie zalała, a przeczytałem całość. Wy, ateiści jesteście dość przewidywalni. Nie myśl, że odkryłeś Amerykę, bo napisałeś ten tekst mój kochany Kolego z opowi. Bo nie odkryłeś. Tekst jak tekst. Dobrze, że w ogóle coś napisałeś. Ale dużo historycznych błędów. I jak myślisz, ze na podstawie jakichś przypadkowych linków ludzie uczciwi wyrabiają sobie swój światopogląd, to się mylisz. Tylko ateiści tak robią. I to nas odróżnia. My wyrabiamy sobie światopogląd na podstawie życia Jezusa, i żadne propagandowe filmy go nie zmienią. A wy jak chorągiewki, całe życie szukacie prawdy, i albo jej nie znajdujecie nigdy, albo jak Jaruzelski, na łożu śmierci dzwonicie z komórki po księdza i ostatnie sakramenty.
"Czyli jednak się identyfikujesz, może podświadomie"
Och Bogumił, Bogumił - czy są granice twojej ignorancji?
"Powinienem się cieszyć"? W przeciwieństwie do ciebie - nie znajduję przyjemności w bezpodstawnym cierpieniu - dlatego że jestem ateistą - widząc cierpienie zadane przez wiarę - uznaję je za niesprawiedliwe - Bo Bóg nie istnieje i tyle w temacie.
Co do Turcji i "pozytywnego podejścia do polaków" - jak najbardziej wiem - ale pamiętaj "Chory człowiek Europy" - a tonący brzytwy się chwyta.
Co do że krew cię zaleje - po twojej ostatniej reakcji miałem pewne przewidywania - pomyliłem się - trudno.
Nie uważam że odkryłem Amerykę - "mroczno-komiczny Mani.." - sam wiesz jak idzie tytuł! To cholerny eksperyment - bawię się słowem.
Budować moralność? - Nie taki miałem zamiar, ale ok, zabawne oskarżenie XD
Dawno temu usłyszałem fajne porównanie - w odniesieniu do twoich słów, że wy idziecie za jezusem, a ateiści cały czas się zmieniają.
"Wiara jest jak skała, a ateizm jest jak fala morska. Na pierwszy rzut oka, skała jest silniejsza, ale daj fali czas, stulecie, dwa, może nawet tysiąc lat, ale to kamień ostatecznie ulegnie pod jej mocą."
Widzisz - Bogumile - to jest piękne w braku wiary
Nie mówimy że znaleźliśmy prawdę - cały czas jej szukamy, jesteśmy w ruchu, kiedy Ty stoisz w miejscu.
Czy brak odpowiedzi jest satysfakcjonujący? NIE! Oczywiście że nie, ale poszukiwanie odpowiedzi - jak najbardziej!
Jest nawet dowcip, jak to papież spotkał się z ateistą i mówi:
- Ty, tak naprawdę, stoisz z opaską na oczach, w ciemnym pokoju bez światła i szukasz czarnego kota, którego tam nie ma!
Na co Ateista odpowiada.
- W takim razie jesteśmy bardzo podobni.
- Czemu?
- Ponieważ z mojej perspektywy, Pan również, Papierzu, stoisz z opaską na oczach, w ciemnym pokoju bez światła i szukasz czarnego kota, którego tam nie ma... jedyna różnica jest taka - że Pan go znalazł.
Pozdrawiam
Kapelusznik
Kolejny dowód, że to wy się cofacie, a nie my jest wyciągniecie przez światową lewicę degeneratów na sztandary i podanie swojemu durnemu elektoratowi że to jest postęp. To wy się cofacie, wracacie do skompromitowanych form życia społecznego i wy to uważacie za postęp.
To tylko dowcip - a ty jak w Biblii - jak coś czytasz to czytasz dosłownie
Niech będzie "wasza eminencjo" - te tytuły naprawdę mało mnie obchodzą. Nawet postać z dowcipu jak jest ateistą chamem musisz wyzwać, bo taki z ciebie fanatyk - mój kochany Bogumile.
Czemu się Żydów czepiasz? Znaczy - wiem że to nie baranki i mają swoje za uszami - tego nie musisz mi mówić - ale czemu cały czas ich przytaczasz? Jaki jest powód? Czy może w żydo-komunę i żydów zabójców Jezusa masz przed oczami mimo że minęło jakieś 2000 lat od tych wydarzeń? Mimo że Jezus był Żydem na miłość wszystkiego co święte w twoich oczach!
Jako ciekawostkę - jestem antykomunistą - więc do lewicy mnie nie zaliczaj - dziękuję
Jestem oryginalnym prawicowcem - monarchistą - jeśli musisz wiedzieć.
Pamiętaj że najwięksi naukowcy i odkrywcy byli i są ateistami/agnostykami - chyba że było to w czasie kiedy za brak wiary palono na stosie - zarówno naukowca jak i jego wynalazki.
Kiedy ostatnio to ksiądz zbudował rakietę która dotarła na księżyc? I nie pisz że nie mają funduszy, bo dobrze wiemy że Watykan to jeden z największych skarbców świata.
"To wy się cofacie, wracacie do skompromitowanych form życia społecznego i wy to uważacie za postęp"
O jakie cofnięcie ci chodzi? Nie chcę się czepiać, ale najbardziej można się cofnąć w historii (tam gdzie mamy źródła pisane) do starożytności - a tam nie ma czegoś takiego jak ateizm - jest za to sporo wierzących - pogan, ale nadal - wierzących.
Jak ateiści mogą się cofnąć, do czegoś starszego niż początek XX wieku?
Chyba że tu wytykasz na komunizm - ale komunizm to nie religia - to ideologia - jej częścią jest ateizm - z tym się zgodzę - ale nie każdy ateista jest komuchem.
Pozdrawiam
Kapelusznik
Komunizm (zresztą każda kolejna ideologia tak robi) był ideologią, który usiłował zastąpić religię, narzucał własne rytuały, moralność, własne święta i świętych, choćby Lenin na Placu Czerwonym. Niczym się więc prawie od religii nie różnił.
Widzisz - to jest piękne w moim podejściu do świata - jestem monarchistą - ale kto powiedział że uważam monarchię katolicką/polską za właściwą?
Czy w swojej ignorancji nie spostrzegłeś że może chodziło mi o monarchię Chińską? Japońską?
A może poszukuję nowej ateistycznej monarchii - gdzie uczciwie uznaje się że władza jednostki jest lepsza niż władza (zawsze głupiego i ignoranckiego - jak stado owiec) tłumu.
"Powinienem mieć przychylny..."
Nie - nie sądzę - monarchia katolicka wyszła nam bokiem i za bardzo nie pomogła w rozbiorach - już szybciej prawosławną czy protestancką by można wziąć - bo przykłady blisko - a przecie lepiej im poszło!
Co do "kultu komunizmu" - jeśli można tak to nazwać - w pełni się zgadzam z twoim zdaniem.
Komunizm był ideą, która próbowała zastąpić religię i kontrolować ludzi, budować moralność itd. itp.
Pytanie jest jednak... skoro komunizm i wiara katolicka były tak to do siebie podobne - dlaczego jedna ideologia/religia która kontroluje ludzi i buduje moralność - jest lepsza od drugiej?
"Wszyscy polscy monarchowie byli katolikami"
Zapomniałeś o carach Rosji - prawosławni - a mieli również tytuł "króla polski"
Mocarzu, jak Bóg silny, jak szatan złośliwy,
Gdy Turków za Bałkanem twoje straszą spiże,
Gdy poselstwo paryskie twoje stopy liże, -
Warszawa jedna twojej mocy się urąga,
Podnosi na cię rękę i koronę ściąga,
Koronę Kazimierzów, Chrobrych z twojej głowy,
Boś ją ukradł i skrwawił, synu Wasilowy!
Czy kiedykolwiek - co do Wielopolskich - nie wpadłeś na pomysł że robili to wszystko - tylko i wyłącznie - by nie doszło do rozlewu krwi?
Że wspomnienia porażki która pochłonęła tysiące - pchała ich by ocalić młode pokolenie które rwało się do samobójczej walki.?
Oczywiście - nie kłócę się - dla wielu jest to zdrada.
Ale fakt faktem
Na samym końcu mieli rację - walka przyniosła nam większą porażkę, niż przeczekanie sztormu i wystąpienie w odpowiednim momencie.
Wielopolski też był katolikiem - ale to tak z boku. Nawet jeśli w twoich oczach Wielopolski zdradził - zdrada państwa nie sprawia że zdradza się wiarę w Boga. Z definicji - bóg jest ponad państwem.
Nawet jako ateista nie rozumiem twojego argumentu o "szlachetności katolików"
"Barbarzyńska armia rosyjska/carska" - polenizowałbym - w tym okresie rosyjska armia była już na całkiem niezłym poziomie - oczywiście jako polak dostałbym najgorszy możliwy przydział - ale mundur i żarcie bym dostał. Więc nie byłoby chyba aż tak źle. W armii się ludzi trzyma by mieć żołnierzy - nie trupy.
Czy Wielopolski wiedział że powstanie wywoła...? Najpewniej podejrzewał że taki może odnieść efekt - ale wiesz - Czerwoni (młodzi) chcieli powstania za ich życia, a Biali (Starzy w tym Wielopolski) chcieli by doszło do tego raczej w dalszej przyszłości kiedy byłby odpowiedni moment do wywołania powstania.
"Nieodpowiednim momencie" - naprawdę wierzysz że z młodymi chłopakami trzy miesiące, czy pół roku, naprawdę zrobiłyby tyle różnicy?
Czy w TAMTYM pokoleniu - mieliśmy chociażby cień szansy?
Osobiście w to wątpię.
Dodatkowo pamiętaj że młodzi zabijali Białych generałów, którzy odmawiali walki, bo nie widzieli szansę na zwycięstwo - co wcale nie pomagało w prowadzeniu działań wojennych. Oczywiście - możesz ich nazwać tchórzami - nie zabraniam. Ale to tak jakbyś miał jedną dywizją miasto utrzymać przed naporem niezliczonego wroga - odcięty, bez zapasów. Szansy na zwycięstwo nie ma - nie jesteś w stanie się łudzić - ale żołnierze chcą walczyć, a wyszkoliłeś tych chłopców, część jest z twojego miasta - posłałbyś ich na śmierć? Na chwałę ojczyzny i Boga, wiedząc że ani oni, ani miasto które bronią, nie przetrwa, nie dotrwa do posiłków? Czy mentalnie byłbyś w stanie posłać ich wszystkich na śmierć?
Powstanie styczniowe to walka partyzancka - nie regularna armia jak w listopadowym - myślisz że kilka miesięcy, rok, nawet pięć lat - gdyby młodzi tyle wytrzymali na rusków się nie rzucić - dałyby nam jakąkolwiek szansę?
Osobiście wolałbym - zostać zabranym do tego parszywego wojska carskiego - odsłużyć udawać "wierność carowi" - wrócić i mając już doświadczenie oraz znając rosysjką taktykę uderzyć - co więcej - pamiętaj że wielu mieszkańców rosji nie chciało żyć pod berłem carskim - byłaby szansa że bratnie jednostki ze społecznościami chcących wolności - dołączyłyby do tych z którymi dawniej służyły w "barbarzyńskiej armii carskiej".
Cokolwiek - nawet cień nadziei - ale poczekać - znaleźć odpowiedni moment by uderzyć, niech minie rok, pięć lat, dekada czy dwie - byle nie z motyką na słońce się nie rzucać - i nie zdychać na marne.
Wiesz jednak co jest zabawne?
Że w tym wielkim i niesamowicie pięknym świecie - jako ludzie, obaj jesteśmy takimi żuczkami, co pchają swoje kulki, na niewielkim pikselku na ekranie kosmosu - zwanego Ziemią.
Wiem że jestem małym żuczkiem - ale każda część mojego życia przynosi mi radość, mimo że wiem o reszcie kosmosu i wiem jak bardzo jestem mały i jak bardzo jesteśmy samotni. Mimo że wiem, że nie zostałem stworzony przez żadnego Twórcę, że jestem tu - OTO JA - mały żuczek na malutkim pikselku - wszystko przez przypadek.
Ale czy Ty, Bogumile - jesteś świadom że też jesteś żuczkiem? Równie małym i mało znaczącym w bezkresu zimnego kosmosu, gdzie żaden Bóg na nas nie czeka?
Dziękuję za piątkę - samarytaninie
Pozdrawiam
Kapelusznik
- Wiesz mam dwie wiadomości.
- Jakie?
- Dobrą i złą.
- Dawaj najpierw tę złą.
- Żydzi polecieli na Księżyc.
- O...! A jaka jest ta dobra?
- Że się rozbili:))
...
...
Och... Bogumile. Jestem ateistą, ale za chwilę sprawisz że zacznę się o ciebie modlić.
- Panie komandirze lecimy na Słońce.
- To niemożliwe, spalicie się.
- Panie komandirze, my polecimy w nocy.
Ten znam - w gimnazjum robił furorę
I TU NIE KPIĘ! Serio piszę!
A wiesz dlaczego ta druga wiadomość jest dobra? Bo nie będzie rewindykacji mienia na Księżycu:))))
Stąpasz po krawędzi.
Nie wiem co cię w tym tak bawi.
Dobry katolik niby jesteś, a za chwilę zapuścisz wąs Furrera.
FANATYCY, stanowią PLAGĘ LUDZKOŚCI.
Biada państwu, w którym
TACY LUDZIE MAJĄ WŁADZĘ.
Są nietolerancyjni
I pozbawieni WSZELKICH SKRUPUŁÓW.
Uważają, że cały świat kłamie,
A tylko oni mówią prawdę”.
(Mikołaj Gogol)
...
Choć szczerze sam mam wobec SIEBIE mocne podejście krytyczne
Ponieważ widzę że w wielu sprawach jestem radykalny...
Przykładowo - jestem radykalnym anty-radykałem - bo nienawidzę radykalności
...
Czy już wspominałem że napiszę tekst o mojej hipokryzji?
Każdy ma swoją hipokryzję
Czy Ty widzisz swoją?
Eh... coś tak czułem że Bogumił do tego przejdzie.
Znaczy wiesz Bogumił - tolerancja nie musi być - cholera - "lewacka" - jak to zgrabnie ująłeś w poprzednich komentarzach - nawet cholerne Imperium Osmańskie miało swoje momenty tolerancji
Podobnie Unia Polsko-Litewska
Nawet cholerne IMPERIUM MONGOŁÓW miało swoje chwile, a od "lewaków" trudno ich wyzywać , bo idei stricte "lewicowych" wtedy nie było.
p = nienawidzisz lewactwa ⇒ nienawidzisz lewaków ⇒ nienawidzisz jakichś ludzi
q = Chrześcijanin ⇔ kocha wszystkich bliźnich
(p ⊻ q) = 0
Gdzie jest logika?
Spoko artykuł.
Pozdrawiam.
M.
da da da... (insert dark music here)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Co do płaskiej ziemi, to można rozwiązać problem w zakresie mechaniki kwantowej. Po prostu to, czy ziemia jest okrągła, czy płaska, zależy od obserwatora. ;)
NIE!
NIE PRZESTAŃ!
Nie wywołuj "wilka" z lasu!
Niech wilk sobie w lesie siedzi - ja go nie zapraszam!
Jednakże skomentuję.
Co do płaskoziemców to krótka piłka - nie sądzę by takowi istnieli, bo nawet jeśli widzi się te wszystkie filmy na youtube'ie lub wystąpienia "płaskoziemców" w telewizji, to są to ludzie którzy albo robią żarty, albo w jakiś sposób upośledzeni i należy im tylko współczuć, gdyż nikt nie jest na tyle głupi, aby nie rozumieć prostej zasady grawitacji... to tak słowem luźnej dygresji.
Zdarzyło mi się próbować nawracać agnostyka, jednak mam nadzieję, że nie następowało to w sposób zbyt nachalny, gdyż podobnie jak ty, Kapeluszniku, rozumiem ich decyzję (tak jak napisałeś głównie kierują się logicznym spojrzeniem na świat) i szanuję wybór. Ponadto uważam, że siłą się niczego nie zdziała. Z resztą do dzisiaj mam w tej osobie przyjaciela.
Bardzo dobrze, że pojawiły się źródła. Żadnych anegdotek + sprawdzone informacje; to o to chodziło.
Nie mam pomysłów na dalsze teksty manifestujące nienawiść do gatunku ludzkiego, za to uważam, że społeczne normy i ramy w które się nas wrzuca są warte uwagi. No bo dlaczego takie zachowanie jest bohaterskie, a inne chamskie?
Za ten opisany fragment daję 5 gwiazdek w komentarzu (wiem, że to niewiele, ale niesprawiedliwym byłoby oceniać coś o czym się nie ma pojęcia).
Rozumiem podejście
Będę kombinował co dalej
Pozdrawiam!
Trochę się bawię koncepcją, ale aktualnie wena leży i egzamin w drodze - więc się za bardzo nie bawię.
Pozdawiam
Bardzo letnia to wiara, skoro się sympatyzuje z tezami zdeklarowanego ateisty, nie mając nawet pojęcia czy są one chociaż w części prawdziwe. Gdzie te czasy i ta wiara, gdy święta Joanna d'Arc, święta Małgorzata, czy choćby święta Katarzyna były gotowe zginąć za swoją wiarę. A dziś co się z ludźmi porobiło?
Szkoda gadać. Takie czasy. Nie traktuj tego bynajmniej jak przyganę do siebie, ale taki komentarz mi się nasunął po przeczytaniu twojego.
Oceniam tutaj tekst, nie osobę :) Ale rozumiem Twój punkt widzenia. Pozdrawiam :)
Znaczy wiesz - te poświęcenia ogólnie ładne i tak dalej
Ale jeśli dobrze pamiętam Joanna d'Arc została spalona jako czarownica przez kościół...
Święta Małgorzata to taka Wanda co nie chciała niemca i za to została zabita... z jakiegoś powodu
A Katarzyna to 18 która została zabita bo zbyt głośno krzyczała na cesarza w Imperium rzymskim...
znaczy
Są to ładne przykłady poświęcenia
Ale też głupoty - szczególnie z mojej perspektywy
Nie ma to jak się poświęcić dla niewidzialnego tatusia siedzącego na chmurce co widzi szystko
Dodatkowo - dlaczego podałeś tylko przedstawicielki płcy pięknej?
Wiem że feminizm jest teraz w modzie - ale to głównie faceci tracili głowy i byli krzyżowani - zwykle głową w dół - bo ktoś wpadł na sposób jak sprawić jak wierzący mogliby spojrzeć na świat z innej perspektywy
...
"Pogaństwo" - to nie ateizm...
Ateizm to przeciwieństwo teizmu - brak wiary
Istniały natomiast wiary pogańskie - w Perona, Thora, Zeusa etc. z perspektywy chrześcijańskiej
Ateizm nie jest wiarą... nie jestem w stanie pojąć czemu ludzie tego nie pojmują
Jakbyś nie wiedział istnieją jeszcze religie pogańskie - a nawet dzięki popkulturze powracają - masz neo-religię grecką, pogańsko-słowiańską itd. spójrz w necie - łatwo znaleźć
Co do zginięcia za wiarę w Jezusa - ok prawda - jaką wartość ma taka śmierć?
Zawsze mnie to w wierze uderzało - w jakiś sposób śmierć ma większą wartość od życia
Dlaczego nie ma więcej świętych którzy po prostu żyli godnie ze swoją wiarą i umarli szczęśliwie - a nie tylko ta cała makabra na litość gwiazd i czarnych dziur!
"Jak się zwraca swoje poglądy to tak samo, jakby się ich w ogóle nie miało"
HA!
Piszesz tak jakby to faktycznie były to TWOJE poglądy, a nie te które ci wkuto do główki odkąd byłeś dzieckiem. Dodatkowo - nie zostałem wychowany katolikiem - więc nie "zwróciłem" moich poglądów - utworzyłem swoje. Nie wszyscy w naszej malutkiej Polsce są sługami kościoła - och nie - niektórzy się już z wiary wyleczyli.
Pozdrawiam
Nie... jesteś po prostu ignorantem
Argument: "Nauka nie dowodzi że Boga NIE ma - jest dowodem że Bóg JEST"
TO TAK NIE DZIAŁA
Działa to tak: Ty (wierzący) mówisz: Jest Bóg
Ja (niewierzący) pytam: Masz na niego jakiś fizyczny dowód?
Ty odpowiadasz - Nie
Ja odpowiadam: - Więc ci nie wierzę
TYLE
To nie debata - och czy jest Tatuś w niebiosach - NIE
To bardziej sala sądowa czy ustalamy - winny czy nie winny (istnieje czy nie)
Czy wierzysz w wróżki, czy smoki?
Nie?
Zakładam że nie.
A jednak nie ma dowodów że nie istnieją - prawda? Więc bierzesz ich nieistnienie na wiarę.
WIDZISZ DZIURĘ WE WŁASNEJ LOGICE????
Kiedy się rodzisz - nie masz wiary - w momencie narodzin jesteś ateistą - ponieważ wiara jest wyuczona lub wybrana przez daną jednostkę - jest to wybór lub wyuczenie od dziecka.
W jaki sposób - brak wiary - jest wiarą? Jest to w cholernej NAZWIE!
???
Ale śmiało - popisz się swoją logiką - może Allach cię wypełni swoją mocą i pomoże ci obalić moje argumenty.
A właśnie - NAWET - nawet jeśli przyniesiesz mi słoik wypełniony "Bogiem" - udowodnij mi jeszcze że jest to TWÓJ Bóg.
A w smoki wierzę. Nasi przodkowie odkopywali jakieś kości dinozaurów i tak sobie wyobrażali właśnie smoki. We wróżki też wierzę, choćby cyganki są całkiem namacalne. Inna sprawa, że nie wierzę w to co one gadają. Wróżbici są nawet w tefałenach i innych telewizjach. Dlaczego miałby w nie/nich nie wierzyć.
Jesteś w błędzie
Jako Ateista nie wierzę w boga
Jako ANTY-teista - walczę ze wszelkimi religiami - miej chociaż tyle godności by jedno od drugiego odróżnić.
Ateizm nie jest też wiarą - ponieważ nie ma żadnej organizacji, zasad, "świętych ksiąg" czy osób kontrolujących idee ateistyczne - masz ateistów z każdego zakątka moralności i polityki, liberałów, ateistów, anarchistów, monarchistów (jak ja), pesymistów, optymistów itd. itd.
W smoki... wierzysz... i w całą resztę...
...
Cóż życzę powodzenia w życiu w takim razie. Jak będziesz miał moment zaproś mnie do swojego domu kryjącego się po drugiej stronie tęczy, w magicznym lesie. Przygotuj trochę "magicznego pyłu" i elfie dziwki - bo coś czuję że co najmniej dwie nerki mi znikną po tych odwiedzinach.
Pozdrawiam
Kapelusznik
Powiedziałem że "walczę" - nie wszczynam wojnę - a walczę z tym - CO WSZCZYNA KONFLIKTY
Religię uważam za zło - za siłę która korumpuje, daje władzę tym którzy nie powinni jej posiadać - to walka z tyranią. Z wymuszaniem posłuszeństwa od dziecka - by i jak się dorośnie - było się posłuszną owieczką w "opiekuńczych" dłoniach kapłanów - na które to rączki spadają pieniądze.
Sam wychodzisz na większego fanatyka - boisz się - czy nie masz wiedzy by logicznie odpowiedzieć na moje argumenty
A no tak zapomniałem!
Ty nie myślisz
Ty "wierzysz"
Czy ja się wtrącam, jak ateiści wychowują dzieci? Czy ja się wtrącam komu dają pieniądze, czy Owsikowi, czy jakimś innemu hochsztaplerowi? No i kto wyszedł na fanatyka, zawistnika i wścibskiego człowieka? Ateista.
Na wszystkie czarne dziury w we wszechświecie...
W którym miejscu napisałem że ateistów nie da się skorumpować..?
Jak bardzo jesteś ograniczony umysłowy cały czas mnie powala. To że uważam że religia korumpuje, nie oznacza że ateistów nie da się skorumpować. W jaki sposób połączyłeś pierwsze z drugim... nie mam pojęcia, musiałeś sporo tego pyłu magicznego powdychać.
Gdzie napisałem że chcę komuś zabrać pieniądze na chleb? Znowu - jeśli stawiam + odpowiedzią nie jest -
Jestem za wychowaniem dzieci przez rodziców - nie przez instytucję kościelną - brak prania mózgu - tyle
Serio...?
W masonów wierzysz, że to "zjednoczony ruch ateistyczny"
XD
Serio.
Oj mój drogi, ograniczony kolego! Wierz mi - NA SŁOWO (bo przecież lubisz na to wierzyć) - ucieszyłbym się gdyby faktycznie taka organizacja zbierała wszystkich ateistów - ale nie. Nawet jeśli istnieli, albo nawet istnieją - nie ma podstaw uważać że coś kontrolują.
(W przeciwieństwie do żydów - taa - ci to na pewno wszystkich mają pod swoimi orlimi nosami)
Również - "knuje i finansuje wszelkie wynaturzenia, typu pedalstwo i satanizm"?
Serio?
Jak bardzo żyjesz w wiekach ciemnych żeby takie coś napisać?
Geje, pedały - mnie nie obchodzą - i to nie wynaturzenie - takie zachowania są znane od czasów antycznych - były wtedy tolerowane - coś co ma ponad 2 tysiące lat - trudno nazwać wynaturzeniem. (Transów bym nazwał wynaturzeniem - bo czegoś takiego jeszcze nie było - i jestem ich przeciwnikiem - jeśli musisz wiedzieć.)
Sataniści... serio XD HAHAHAHA!
Znaczy... wiesz że satanizm narodził się jako... "wiara" - ponieważ kościół katolicki był zbyt totalitarny?
Dodatkowo - istnieją kościoły satanistyczne - sami mają składki - są to małe społeczności - nie potrzebują dużo kasy - zresztą religijna prasa i telewizja sama robi im reklamę XD
O moralności masz tekst i odnośniki do filmików powyżej - podoba mi się jednak jak głęboko wierzysz że katolik cię nie zrani.
KHE KHE! INKWIZYCJA! KHE!
"wbije w nuż w plecy" XD XD XD XD XD
Nie chełpi sobie - gdybym chciał cię zabić użyłbym jakiegoś kamienia i otworzył ci czaszkę na dwoje i sprawdził czy cokolwiek masz w środku - czemu miałbym brudzić mój nóż? I to na TOBIE?
Spójrz na siebie - kochany fanatyku
BOISZ SIĘ!
Jesteś przerażony bo nie jesteś w stanie powalić moich argumentów - więc próbujesz zrobić ze mnie wcielenie diabła
Wiem że do ciebie to jeszcze nie dotarło - ale robiąc to - przyznałeś się do porażki
Nie masz NIC by obalić mojej argumenty
Nic
Masz więcej NIC niż ja
a Jestem ATEISTĄ!
Rozbawiłeś mnie
Za co ci dziękuję - trochę rozrywki i przerwy w czasie nauki
W najbliższym tygodniu - tym razem z dedykację do ciebie - kolejny tekścik napiszę
Pozdrawiam
Kapelusznik
Wydajesz się niezłym znawcą - ile filozofii życia wypróbowałeś że się wypowiadasz?
Znowu mnie szkalujesz - bo boisz się jak dzieciak
Tak było sporo filozofii w antycznej grecji - nie znam wszystkich - nie interesuję się tym okresem - jaki jest twój punkt - zapytałem ile filozofii wypróbowałeś - nadal nie znam odpowiedzi - ciekawe dlaczego?
Zapominasz jeszcze o filozofiach Azjatyckich w Indiach, Chinach, Japonii, nawet na bliskim wschodzie jest kilka ciekawych... między innymi "chrześcijaństwo" ale tego na pewno nie kojarzysz - bo jak?
Pamiętaj jeszcze o filozofiach Europejskich - Nitche, jako dobry sztandarowy przykład i Marks tuż obok.
Są też nowe filozofie - amerykanie rodzą ich na pęczki.
"Je wszystkie przeanalizowałem..." - acha. Ok.
(Uwierzę ci na słowo) XD
"Fajne hasełka i tyle"
Ej!
Nie wiem jak ty, ale katolicy też mają sporo fajnych hasełek.
"Jest Bóg Ojciec który o nas dba i zawsze jest po naszej stronie"
"Jest Bóg Syn który oddał za nas życie"
Oraz "jeśli nie będziesz nas słuchał będziesz cierpiał bez końca w piekle" - ale nie martw się - masz WOLNĄ WOLĘ - bądź niewolnikiem boga, albo wskocz w płomienie
OH TAK!
Ta chrześcijańska idea WOLNOŚCI!
Co do "walki"
Uczestniczę w debtach, rozmowach, dyskusjach - i tak napisałem wiersze i teksty - powyższy jest jednym z przykładów.
Internet jest powszechny i działa - dlatego że nie chcę zabijać ludzi - a zniszczyć ich wiarę w magię - będą używał słów - nie miecza
Ale Ty jestem pewny że już 10 razy odbiłeś Jerozolimę z rąk zabójców Chrystusa
Pozwolę sobie nie tracić na ciebie więcej czasu
Nawet śmiech nie jest zdrowy w zbyt dużych dawkach
Nie musisz odpisywać, ja nie będę. Możesz myśleć co chcesz, ale Twoje myślenia, moim zdaniem, jest bardzo płytkie, powierzchowne.
Szczerze to jestem wielkim wrogiem kościoła i religii jako instytucji - nie do końca wierzących samych w sobie.
Twoje podejście aldenari wydaje mi się "zdrowe" jeśli można tak to ująć.
Cieszę się że są też osoby z głową wśród wierzących
Uchylam kapelusza i pozdrawiam
Kapelusznik
Pozdrawiam
Właśnie się zdradziłeś że jesteś również Zenobiuszem
XD XD XD XD
Konta ci się pomyliły XD
Co dekalogu to specjalnie w następnym tekście będę ci dedykował kawałek XD XD XD XD XD
:(
Jak szmutno
Byłbym milszy - ale no zjebał na całej linii
To chcę zobaczyć sąd nad bogumiłem
Ciekawe czy dwulicowość jest grzechem?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania