Zerak↔No to, do dopiero Ty!!↔Miałem rachę wyłuszczyć upodobane zdania, ale musiałbym połowę tekstu skopiować. Nie mówiąc o treści:)↔Twój styl... no wiesz... od początku:~)↔Pozdrawiam?:)
Dekaos No, w jakiejś części ja. ? To jest ta strona od głupiego poczucia humoru. Mogę się przy okazji pośmiać w duchu, kiedy to tworzę.
Niezmiennie doceniam, że czytasz.
Dzięki. :)
Jak zwykle ciekawie ujęte rzeczy bez których period zjawisk już określonych, a jeszcze nie dopełnionych do końca. Ze względu na moją profesję zaciekawił mnie ten obraz sprowadzenia kobiety do inkubatora? Ponadczasowe określenie i w pewnym znaczeniu kontrowersyjny temat. Ale ten temat bezdzietności powinna być na pierwszym miejscu.
Dzięki za wskrzeszenie. Pozdrawiam
Pasja Nie do końca wiedziałam jak przedstawić jej brzuch jako nie ciąże, a jednocześnie żeby nie było to takie oczywiste, że nie niesie tam kamieni. Może to źle wyszło, nie mniej jednak inkubator w tym świecie jest maszyną podtrzymującą życie, tutaj też pełni taką funkcję ale pod jej sukienką, nie opisałam tego urządzenia bo on jest w domyśle jedynie.
W żadnym wypadku nie chciałam poruszyć obecnych wydarzeń w naszym realnym świecie.
To co ja sobie tworzę, to obszar zbyt abstrakcyjny, żeby można było go przełożyć w ten sposób.
Dzięki za zwrócenie uwagi i będę bardziej następnym razem ostrożna w tej kwestii.
"— Inkubator? — Mroczny zastanawiał się ukradkiem zaglądając przez ramię Sessili. —
Zapożyczony bagaż, albo inne cuda pod suknią." - mmm... Mroczny - tęskniłam ;)))
"— Powiększenie wszechświata może grozić eksplozją. — Zrzucił na nią gromy wyrzutów." - ładnie opisana przestroga Mrocznego, dająca do myślenia - swoją drogą.
"Mistrz kocur wiercił się na puchowym posłaniu, nici rozwieszone nad jego głową pulsowały wyładowaniami elektrycznymi. Skrzyło się w łebku od neuroprzekaźników." - pulsowania, neuroprzekaźniki, klimat mega ;)
"Na Mrocznego twarzy przywróciło się skupienie, z etykietą dopiętą "obecnie zajęty"." - obecnie zajęty hehehe dobre ;)) Przy okazji może warto zamienić szyk: "Na twarzy Mrocznego"
"— Sessila zajrzała przez odpięte guziki do schowka. Gromada małych stworzeń siedziała cicho." - tu myślę niepotrzebny ten myślnik, bo to nie dialog.
Widać, że ten świat siedzi ci w głowie :) I dobrze, bo jest za...bisty :D
Pozdrowionka :))
drobiazg:
"przecedzając ich przez sito warst ziemi" - warstw
Agnieszka, gdzieś tam podskórnie jest to motywacja, że jest małe grono wśród nich Ty, dla kogo mogę pisać, za co wielkie dzięki.
Czasami chciałabym stworzyć coś innego niż Mroczne perypetie, ale faktycznie chyba już w to wrosłam na całego. ?
Poprawki naniosę.
Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam ?
Nie wiem czy
„Mroczny pan” lub „Wiedźmowego skwaru” oba człony nie tworzą przypadkiem w tych układach nazw własnych, a co za tym idzie, czy nie powinny być pisane z wielkiej litery? Tak się zastanawiam? ?
Widać, że to coś dłuższego, bo ewidentne jest potencjał na dalszy rozwój.
Pozdrawiam :)
Maurycy Pewnie masz rację, poprawię.
Mroczny się dopisuje co jakiś czas. Cała frajda jest z tych długich odstępów i wiązaniem końca z końcem.
Dzięki za komentarze. ?
Komentarze (10)
Niezmiennie doceniam, że czytasz.
Dzięki. :)
Dzięki za wskrzeszenie. Pozdrawiam
W żadnym wypadku nie chciałam poruszyć obecnych wydarzeń w naszym realnym świecie.
To co ja sobie tworzę, to obszar zbyt abstrakcyjny, żeby można było go przełożyć w ten sposób.
Dzięki za zwrócenie uwagi i będę bardziej następnym razem ostrożna w tej kwestii.
Pozdrawiam ?
"— Inkubator? — Mroczny zastanawiał się ukradkiem zaglądając przez ramię Sessili. —
Zapożyczony bagaż, albo inne cuda pod suknią." - mmm... Mroczny - tęskniłam ;)))
"— Powiększenie wszechświata może grozić eksplozją. — Zrzucił na nią gromy wyrzutów." - ładnie opisana przestroga Mrocznego, dająca do myślenia - swoją drogą.
"Mistrz kocur wiercił się na puchowym posłaniu, nici rozwieszone nad jego głową pulsowały wyładowaniami elektrycznymi. Skrzyło się w łebku od neuroprzekaźników." - pulsowania, neuroprzekaźniki, klimat mega ;)
"Na Mrocznego twarzy przywróciło się skupienie, z etykietą dopiętą "obecnie zajęty"." - obecnie zajęty hehehe dobre ;)) Przy okazji może warto zamienić szyk: "Na twarzy Mrocznego"
"— Sessila zajrzała przez odpięte guziki do schowka. Gromada małych stworzeń siedziała cicho." - tu myślę niepotrzebny ten myślnik, bo to nie dialog.
Widać, że ten świat siedzi ci w głowie :) I dobrze, bo jest za...bisty :D
Pozdrowionka :))
drobiazg:
"przecedzając ich przez sito warst ziemi" - warstw
Czasami chciałabym stworzyć coś innego niż Mroczne perypetie, ale faktycznie chyba już w to wrosłam na całego. ?
Poprawki naniosę.
Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam ?
„Mroczny pan” lub „Wiedźmowego skwaru” oba człony nie tworzą przypadkiem w tych układach nazw własnych, a co za tym idzie, czy nie powinny być pisane z wielkiej litery? Tak się zastanawiam? ?
Widać, że to coś dłuższego, bo ewidentne jest potencjał na dalszy rozwój.
Pozdrawiam :)
Mroczny się dopisuje co jakiś czas. Cała frajda jest z tych długich odstępów i wiązaniem końca z końcem.
Dzięki za komentarze. ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania