Mrok
Szlocham
Zdrapuję uśmiech
Nie chcę nic
Błagania ustały
Nikt widzieć nie marzy
Powrót bezcelowy
Duszę wydycham
Otulam gorycz
On już idzie
Ciągle pragnie
Spuszcza lepsze
Ślad odsyła
Jest
Glacjalny pocałunek daje
Wyciąga dłoń
Koniec ludzkości dalej
Komentarze (9)
Dziś mam jakoś mało cierpliwości do "szlochających"... ale oki.
Niezły wiersz. Przemawia do mnie nieco mniej niż poprzedni, ale jest oki.
Pozdr
najważniejsze myśleć pozytywnie a na poprawienie humoru zapraszam na wiersz wiosna
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania