Mrok - Prolog
Prolog
Tysiąc lat temu, za sprawą tajemniczego nekromanty, kraina Reand została niemal całkowicie zniszczona przez Kryzys – nazwany Kryzysem Grzechu, mającym stanowić karę za zło popełnione przez wszystkie rasy na ziemi, przyniesione od bogów. Akt śmierci, który przemaszerował przez tę krainę wymordował większość znanych ras kontynentów i zrównał z ziemią całe królestwa, zostawiając jałową ziemię. Ocalało tylko jedno małe miasto – obecnie nazywane Stolicą – i dwie, wrogie wobec siebie frakcje – ludzie oraz elfy.
Wraz z Kryzysem świat spowiła ciemność, a z głębin mórz i pradawnych grot wypełzły kreatury żywiące się nienawiścią. Blask słoneczny na zawsze został wyparty przez szaro-błękitny księżyc, a pod wpływem głodu w ludziach i elfach na nowo uaktywniły się dawno skrywane urazy i nienawiść.
Ostatnia nadzieja przetrwania – Stolica – uklękła pod jarzmem samozwańczego imperatora – elfa Reayllyna III – który wykorzystał panującą na ulicach miasta wrogość i walkę na śmierć -bez szans na przeżycie – o ostatni kawałek chleba, by zasiąść na tronie i podporządkować sobie wszystkich. Od tego czasu mordom nie było końca, a ulice miasta spłynęły ludzką krwią. Główne place Stolicy – zapełnione kiedyś przez stoiska handlarzy z dalekich krajów, na których spotykali się ludzie by podziwiać zamorskie towary, obcować ze sztuką w kabaretach i sztukach oraz handlować, zostały zamienione w prywatny teatr śmierci króla Reayllyna III na którym główną role zagrał człowiek, a przedstawienie zawsze kończyło się dekapitacją aktora.
Reayllan rządzi twardą ręką i zawsze wie o wszystkim, mimo że nigdy nie wychodzi poza bramy swojego pałacu. To za jego rozkazem miasto zostało otoczone murem by uniemożliwić ucieczki ludzi z gett i na zawsze zagwarantować sobie uległość poddanych. Jednak w świecie rządzonym przez elfy wciąż istnieje wiara w przetrwanie ludzkiej rasy w tej bitwie. Skryci w cieniach miasta złodzieje, wspomagania magiczną siłą kryptomagów – ostatnich ocalałych z mordu na nieelfich czarodziejach – walczą o odzyskanie wolności i obalenia imperatora. Ostateczna bitwa dobra ze złem się rozpoczęła.
Jednak to nie wystarczy by uwolnić się spod jarzma imperatora.
I nic nie wskazuje na to by jego władza miała kiedyś ustać.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania