Mrugawki.

To wszystko przez zimno,

stopy w przyciasnych butach.

Plus zaspy.

 

Wbiegniesz w taką na pełnej

i ani się obejrzysz na to, co zbyteczne,

zakaloryferowane w cudzymsłowiu,

w stawie pokrytym lodem.

I to też zasypie przecież do wiosny,

że wjedziesz, niby dwa metry do wody,

a potem toniesz jak zawleczka.

 

A gdzieś tam pierdolnie, że pół miasta,

a jakby same zgliszcza.

 

Marzną ci palce, potem idzie w pięty,

choć kolejność jest tu tylko przypadkiem.

I dusisz się, a przecież nie trzeba.

Przecież jesteś na wyciągnięcie,

a ja chwytam za serce.

Średnia ocena: 2.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Grafomanka 3 miesiące temu
    'jesteś na wyciągnięcie,

    a ja chwytam za serce.' - ale fajne! 6
  • Szalej. 3 miesiące temu
    Chociaż tyle
  • _KresKa_22_ 3 miesiące temu
    Super
  • Szalej. 3 miesiące temu
    Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania