Mrugawki.
To wszystko przez zimno,
stopy w przyciasnych butach.
Plus zaspy.
Wbiegniesz w taką na pełnej
i ani się obejrzysz na to, co zbyteczne,
zakaloryferowane w cudzymsłowiu,
w stawie pokrytym lodem.
I to też zasypie przecież do wiosny,
że wjedziesz, niby dwa metry do wody,
a potem toniesz jak zawleczka.
A gdzieś tam pierdolnie, że pół miasta,
a jakby same zgliszcza.
Marzną ci palce, potem idzie w pięty,
choć kolejność jest tu tylko przypadkiem.
I dusisz się, a przecież nie trzeba.
Przecież jesteś na wyciągnięcie,
a ja chwytam za serce.
Komentarze (4)
a ja chwytam za serce.' - ale fajne! 6
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania