Szkoda, że gdy ktoś "woła" lub też rzeczywiście woła o pomoc to nikt tego nie słyszy.
Dobrze się czyta, jedyne co mnie uwiera to "unikałam w sensie takich uczuć" to słowo "sensie" mnie tam gryzie, ale po za tym 5.
Trudne też doświadczenie dla babci, przecież straciła dziecko i już zapewne nie miała siły na takie zmagania. A jednak próbowała, chociaż w taki sposób, chociaż na starcie wiadomo, że nie da rady.
Jednak ważne, by próbować.
Wzruszyło nie to opowiadania, pozdrawiam :)
Bettina, to ma do Ciebie, żeby zawsze była uśmiechnięta, mniej dziamliwa, mniej szukająca dziury w całym. Taki skowronek albo słowik... zawsze mylę te ptaszki.
MartynaM↔Opko ma swój wydźwięk. To prawda.
Co innego "o czymś czytać" a co innego "być tekstem"
Można rzec, iż człek zaczyna swój los, w epicentrum "kłębowiska drutów"
Są cienkie, łatwe do zerwania, ale są też inne, które o wiele trudniej rozszarpać, by utorować drogę.
I tylko nieliczni, wychodzą poza "kłębowisko" lub po prostu, nie zdążą.
To szczególnie:
''...że lepiej nie mieć niż tracić''
''tęsknoty za czymś, czego nawet nie potrafimy nazwać''
Pozdrawiam 🙂:)
Komentarze (23)
Pozdrawiam serdecznie
Dobrze się czyta, jedyne co mnie uwiera to "unikałam w sensie takich uczuć" to słowo "sensie" mnie tam gryzie, ale po za tym 5.
Pozdrawiam.
Jednak ważne, by próbować.
Wzruszyło nie to opowiadania, pozdrawiam :)
Pozdrawiam.
5
Pozdr
Pozdrawiam również.
MartynaM do mnie przed chwilą
Czyli?
...pełną piersią, w sumie dwoma, i nie odwracaj się od szczęścia... hahaha
MartynaM
...
Co ma to do mnie?
MartynaM
...
Napisz komentarz
Dziękuję Józefie.
Co innego "o czymś czytać" a co innego "być tekstem"
Można rzec, iż człek zaczyna swój los, w epicentrum "kłębowiska drutów"
Są cienkie, łatwe do zerwania, ale są też inne, które o wiele trudniej rozszarpać, by utorować drogę.
I tylko nieliczni, wychodzą poza "kłębowisko" lub po prostu, nie zdążą.
To szczególnie:
''...że lepiej nie mieć niż tracić''
''tęsknoty za czymś, czego nawet nie potrafimy nazwać''
Pozdrawiam 🙂:)
ciepłe skarpety od ciebie
schowam do nich noce zapatrzone w jutro
kiedy znowu zbyt głośno będzie krzyczał strach
zamknę oczy i go nie wpuszczę
zostawię z drugiej strony lustra
jeśli kiedyś będę silna wejdę tam
wezmę za rękę małą dziewczynkę
wyprowadzę do światła
Dzięki, DD, za komentarz. Pozdrawiam.
''schowam do nich noce zapatrzone w jutro''
"lepiej nie mieć niż tracić" - nu, też tak myślę.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania