,,Muszę ci coś jeszcze powiedzieć" część 1

Wódka pali moje gardło jak i ty spaliłeś serce.Głowa już lekko pijana, chcę cię wymazać z pamięci, sprawić, że nigdy cię nie było.

Niebo płaczę deszczem, ja gorzkimi naiwnymi łzami.Tak byłam naiwną wierząc, że jesteś tylko mój, podczas gdy ty tylko mój nigdy nie byłeś. Co uczyniłeś , dlaczego skrzywdziłeś?

Ją obdarzyłeś uczuciem , ja byłam tylko erotycznym namiętności marzeniem. Kochasz jej serce ,ale jednocześnie pożądasz mojego ciała.Moje pieścisz piersi z dzikością zniżasz się ustami niżej,Bierzesz jak własność, z brutalnością bo ci się należy.Długo tego chciałeś, do tego dążyłeś . Wbijasz się i zostajemy w miłosnym uścisku.Trzymasz mocno moje ręce, silnie całujesz aż usta zaczynają mi krwawić,nadgryzasz je.Czuję się bezsilna ,aż wypełniasz mnie całą szczęściem.Nie wiem przez chwilę kim jestem i co się właśnie dzieje.

Palisz skręta z uśmiechem na twarzy.

Spoglądasz na mnie z satysfakcją, dumą.Dla mnie to oznacza początek czegoś cudownego,dla ciebie szansa na pieprzny romans.Jak mogłam się wtedy tak pomylić?

Ostatnio piję za dużo, dużo za dużo.Ala mnie chce wysłać na odwyk ale ja tam iść nie chcę.Dopijam wódkę ze szklanki, marzę ją czerwoną szminką.Dzwoni E ,rany on nigdy nie odpuszcza.Czy zamierzam dziś z nim się zabawić?Nie raczej upić, tego ostatnio tylko chcę, pić i zapomnieć.Minął już tydzień a ja mam wrażenie, że całe wieki.Czy teraz jesteś u niej?Czy ją pieścisz delikatnie?Czy tak mocno i namiętnie jak pieściłeś mnie?

Chodnik jest usłany kolorowymi liściami,niebo poszarzało.Idąc przed siebie mam przed oczami twoją twarz.Rany czy to kiedyś mi minie? Przed knajpą gdzie umówiłam się z E kłębi się tłum ludzi,na miejscu policja.Dziś nie jestem na służbie

ale zaciekawiona biegnę zobaczyć.Mam złe przeczucia.Nie mylę się.E leży przed wejściem w kałuży krwi.Na ten widok zalewam się łzami.Koledzy policjanci mnie poznają.Heniek bierze za rękę i odwozi.Odwozi mnie do mojego jeszcze męża.Ogarnia mnie dziwne uczucie jakbym oglądała film, tyle, że ja w nim gram .S już wie.Bez słowa wprowadza mnie do domu, wciska w rękę szklankę wódki i każe pić.Dziś i o tym chcę nie myśleć.W ogóle przestać myśleć.Nie wiem po co to wszystko opisuję, chyba chcę ci to powiedzieć.