Muzyczna kariera Lindy. Rozdział 3 "Spełnienie marzeń"
Następnego dnia Linda wzięła urlop w pracy i usiadła przy biurku w swoim pokoju. Chciała napisać kilka piosenek i nagrać swoją płytę.
Nagle ktoś zadzwonił do drzwi Linda zeszła i otworzyła je. W drzwiach zobaczyła Kamila.
-Cześć, co tu robisz?-przywitała się Linda
-Przyszedłem do Ciebie, ponieważ nie przyszłaś do pracy. Twój twój brat powiedział, że jesteś w domu. Więc postanowiłem Cię odwiedzić-powiedział Kamil
-Wejdź na górę, pierwsze drzwi po lewej. Chcesz coś do picia?-wskazała kierunek Linda
-A co masz?-spytał Kamil
-Mam colę, sok multiwitaminowy i wodę cytrynową-powiedziała dziewczyna
-Proszę sok-odpowiedział chłopak i poszedł do pokoju Lindy
Dziewczyna przyszła do niego z piciem.
Linda pisała teraz piosenkę do albumu. Zaciekawiony Kamil poprosił ją aby zaśpiewała choć jedną z nowych piosenek. Linda się zgodziła. Jako pierwszą piosenkę zaśpiewała o miłości.
Zadzwonił telefon Linda odebrała go. Dzwoniła do niej mama powiedziała, że słyszała ją w radiu i podziękowała za wysłane pieniądze.
Linda wróciła do pracy Kamil zaczął jej pomagać. Gdy skończyli wyszli na spacer po drodze spotkali Basię i Wiktora
-Ja już skończyłam pisać piosenki, są u mnie na biurku przeczytajcie je-Linda oznajmiła dwójce przyjaciół
-Soko chętnie przeczytamy-powiedział w imieniu swoim i Wiktora, Basia
Kamil odprowadził Lindę do domu i zniknął.
Nazajutrz przy śniadaniu Wiktor i Basia pochwalili przyjaciółkę za wspaniałe teksty. Poszli do wytwórni. Basia zadzwoniła do zespołu Białe Wilki żeby zjawili się w wytwórni i nagrali razem z Lindą album. Oni się zgodzili. Gdy przyjechali zaczęli nagrywać. Świetnie ze sobą współpracowali więc praca poszła szybko. Płyty dali dalej aby zaczęły się mnożyć i pojawiać w sklepach na całym świecie. Ludzie byli zaskoczeni pięknym głosem Lindy.
Jeżeli wam się podobało stawiajcie gwiazdki i piszcie komentarze.
Postaram się także co pewien czas wstawiać krótkie opowiadania.
Dziękuję wszystkim czytelnikom za przeczytanie.

Komentarze (1)
Ciągle również powtarzasz (przez te 3 krótkie rozdziały) "anielski głos". Już nie ma innych określeń?
Do tego to wszystko jest takie typowe i nudne... Nie chcę cię oczywiście urazić, ale tu nie ma żadnej akcji! Zero dramatycznych momentów!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania