My

Unosi mnie błękit Twoich oczu, zachwycam się pięknem Twojego głosu.

Zalewa mnie fala Twojego spełnienia jesteśmy sensem wspólnego istnienia.

Chwile ulotne chowam do kieszeni. Szepty z Twej głowy nie ujrzą promieni.

Drzazgi już wyschły, przewiał je wiatr wyciągam chwile ku niebu, do gwiazd.

Paraliż ogarnia mnie całą i strach już nie chcę więcej szeptów i drzazg.

Niepewność jutra siłę wielką ma zabiera mi spokój, zabiera mój dar.

Płomień nadziei w mym sercu się tli Ty jesteś przeznaczeniem moich wszystkich dni.

Jedno przy drugim jak na drutach ścieg związani ze sobą, do mety bieg.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Pan Buczybór 07.10.2016
    Pierwszy seks? Mam rację? Na pewno jest tu miłość. Ale w jakiej formie? 5
  • MileniS 07.10.2016
    Niestety nie. Wszystkie wiersze o miłości i jej pochodnych kieruję do mojego męża. Pisałam i piszę je w różnych rozdziałach naszego życia.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania