my?
Przykro mi, że tak wyszło, że wszystko to zgasło,
Że znowu nic z tego, choć tak wiele się zaczęło.
Nostalgia mnie niesie, bo pamiętam ten początek,
Kiedy nadzieje rosły, a teraz… wszystko upadło.
Łzy napływają, bo to znikło, jak sen niesiony wiatrem,
Chociaż NAS nie było, tęsknię za NAMI.
I choć było tak mało, tak niewiele wspomnień w dłoniach,
To dla mnie to było wszystko – czułam się, jakbym konała, doznając wcześniej nie znane mi minimum.
Za czym ja tęsknię? Skoro nic nie było?
Czym było to MY, co w sercu mi utkwiło? Czyny ono nigdy nie istniało, a jedynie było wymysłem mojej bujnej wyobraźni?
Między nami przestrzeń, cisza, mrok bez znaczenia,
A dla mnie… to była cała otchłań pragnienia.
Może się zmienię? Może nie będę tak durna?
Czas, żeby wreszcie dorosnąć, Wiktoria, nie bądź taka durna!
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania