<My dreams2> Rozdział1

Czas na część 2! ❤

--------------------------------

Od ostatniego pobytu w Grodzisku Wielkopolskim minęło 5 miesięcy. Ostatnim razem byłam tam w grudniu.Jest maj. Już zdążyłam zapomnieć o możliwości powrotu do ukochanego miejsca. Najgorsze było to, gdy szłam na praktyki.Wtedy przechodziłam obok samochodu pana xxx i wszystkie te miłe jak i niemiłe wspomnienia z "Mrówką" wracały. Czasem stał tam nawet Grodziskowy bus, co denerwowało mnie jeszcze bardziej.

Gdy w miejscu praktyk widziałam gazetkę mrówkową, odsuwałam ją na tyle by jej nie widzieć. Brat gdy widział na facebooku jakiekolwiek zdjęcia z owego sklepu, pokazywał mi je tylko po to by mnie zdenerwować. W ciagu tych 5-miesięcy powstała strona "mrówkagrodzisk" na której były zdjęcia z np. Dnia babci i dziadka lub tłusty czwartek. Denerwowało mnie to, że mimo tych różnych okazji gdzie powinna zagościć mrówka, ani ja ani Andzia nie zostałyśmy zaproszone. Najbardziej zdenerwowało mnie to,gdy zobaczyłam kogoś innego przebranego za mrówkę. Ani trochę mi się nie podobało,że zostałyśmy wymienione na kogoś innego.

Jak się później dowiedziałam od koleżanki z "Mrówki", był to nowy pracownik- niejaki Mikołaj. Byłam bardzo zła, ponieważ to ja i Andżelika, chciałyśmy jeździć tam za każdym razem. Gdyby ktoś z góry na mnie popatrzył, stwierdził by, że mam pewnego rodzaju obsesje na tym punkcie, ponieważ gdy słyszałam cokolwiek związanego z tym sklepem ogarniała mnie złość. Może kojarzy mi się to z ostatnim nieudanym wyjazdem do Grodziska a może z tym, że już w ogóle nas tam nie zapraszają. Wielkim zdziwieniem więc była wieść że za dwa tygodnie w piątek i sobotę pojadę do Grodziska.W tym w piątek sama (bo Andzia w szkole) a w sobotę razem.Szczerze mówiąc na początku nie byłam zadowolona na tą wieść i ogarnęła mnie pewnego rodzaju kpina. "Bo co? Była mrówka się zwolniła i trzeba powrócić do tej starej"-myślałam. Gdy poinformowałam o tym Andzie, ona też była w lekkim szoku. No cóż, minęło prawie pół roku odkąd tam byłyśmy.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania