Mysia przygoda

Witch i Baba Jaga jadły schabowe. Mięso było bardzo słone. W pewnym momencie przeżuwająca tę słoność Baba Jaga zrobiła przerażoną minę i spytała:

- Witch, czy ty soliłaś tą solą z dolnej części kredensu?

- W sumie tak – odparła młoda, która była najwyraźniej zdziwiona. - A o co tyle huku? Czybyś uważała Babcia, że przesoliłam?

Baba Jaga uderzyła w stół i krzyknęła:

- Kurwa, pojebało gówniarę!

Witch już miała powiedzieć, że Babcia robi z igły widły, ale nie zdążyła, gdyż jakoś dziwnie się poczuła. Spadła ze krzesła i to tak, że leżała rękami i nogami na podłodze. Ogólnie podłoga wydała się jej jakaś wielka, a stół ogromny. Co jeszcze dziwniejsze nie mogła się podnieść. Odwróciła głowę i zobaczyła mysz, która krzyczała:

- I co narobiłaś smarkulo!

Wtedy Witch spostrzegła, że sama przemieniła się w mysz. Miała cztery łapki, ogon i białe futerko. Wypisz wymaluj gryzoń.

- O kurwa, co tutaj się dzieje! - przerażona wydarła się.

- To się dzieje, do kurwy nędzy, że posoliłaś nasze kotlety jebaną trucizną przemieniającą ludzi w myszy, durna sikso! - wyjaśniła druga mysz, a właściwie Baba Jaga.

- Ja nie wiedziałam! - Witch broniła się.

- Szkoda, że twój stary nie wiedział jak zakłada się kondoma na ptaka!

- Ale daruj sobie Babcia te złośliwości! Czy istnieje jakaś odtrutka?

- Owszem, istnieje – Baba Jaga mimowolnie pocieszyła ją. Potem jednak dodała coś mniej przyjemnego – Jest tylko kurwa problem, jak się do niej dostać. I w tym jest pies pogrzebany. Chodź, rozejrzymy się po pokoju.

I tak zaczęły pełzać po podłodze, zachowując mysią postać. Wszystko wydawało się bardzo duże. Witch była teraz mniejsza od swoich butów. Nagle padł na nie cień. To był kot.

- Zajebiście, Behemot przyszedł nas uratować! - Witch uradowała się.

- On przyszedł nas schrupać, kretynko! - Baba Jaga zniszczyła jej nadzieję.

I rzeczywiście Behemot oblizywał się i rzekł:

- Miau, jakie pyszne myszy!

- Debilu, to jestem ja, Jadwiga, a ta druga to Witch, chociaż ją to akurat możesz zjeść! - Krzyknęła stara czarownica.

- O kurwa, a to dobre! – Behemot był mile zdziwiony – Wiedźmy zaczarowały je, żeby umiały mówić.

Potem uśmiechnął się i dodał:

- Ponoć zaczarowane myszy są najsmaczniejsze!

- To naprawdę jesteśmy my! – Jaga wiedziała, że sytuacja jest poważna. - To dziwka Witch posoliła schabowe moją trucizną i stąd ta cała pojebana sytuacja, durny koczurze!

- Oj, daj spokój Babcia, z tym wyzywaniem mnie od dziwek – Witch wtrąciła się – każdy może pomylić przyprawy!

- To naprawdę one – Behemot dał się przekonać – ale jaja!

W tym momencie pojawiła się szansa.

- Czy mógłbyś nam przynieść odtrutkę? - spytała Baba Jaga.

- Spoko – futrzak okazał się pomocny – tylko powiedzcie mi, co nią jest i gdzie ona właściwie się znajduje.

- To landrynki w lewej górnej szafce w spiżarni – wyjaśniła Jaga.

Behemot pobiegł i po chwili wrócił. Miał to, co trzeba.

- A myszy to w ogóle są w stanie zjeść cukierki? - spytał.

- Nie pouczaj, tylko dawaj pchlarzu! - brzmiała odpowiedź Baby Jagi.

Zaczęły jeść landrynki. Młoda dostała różową, a stara białą; ale to chyba nie miało żadnego znaczenia.

- O jakie słodkie, jakie zajebiste! - ucieszyła się młodsza.

- Zamknij się, Witch! - odpowiedziała jej starsza.

Po chwili były już sobą.

- No, przysłużyłem się – Behemot był rad – jaka będzie nagroda?

- Co takiego? - Baba Jaga oburzyła się. - Chciałeś nas zjeść i teraz jeszcze żądasz nagrody! Jeśli jeszcze raz uznasz mnie za formę pokarmu, to wrzucę ciebie do pieca!

 

Minęło parę dni. Witch i Baba Jaga jadły rosół. Był ostry. W pewnym momencie przeżuwająca tę pikantność Baba Jaga zrobiła przerażoną minę i spytała:

- Witch, czy pieprzyłaś tym pieprzem, który trzymam pod kiblem.

Odpowiedzią Witch była wystraszona twarz.

 

Marek Adam Grabowski

 

Warszawa 2022

zapisacmarzenia.pl

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (31)

  • MartynaM 26.06.2022
    Najbardziej lubię jak one jadą wulgaryzmami. Tak mnie to śmieszy... 5
  • Dzięki! To ich styl. Chyba Jaga jest bardziej wulgarna. Pozdrawiam
  • MartynaM 26.06.2022
    Marek Adam Grabowski, no pewnie. Witch jest grzeczna.?
  • MartynaM A tak przy okazji Kości Wielkie okazały się prorocze. Przewidziały odwołanie prawa aborcyjnego u Jankesów, chociaż data nie jest idealna. https://www.opowi.pl/tak-bedzie-juz-kazdej-nocy-a52394/
  • Józef Kemilk 26.06.2022
    Puenta niezła, ja za to wolę mniej wulgaryzmów.
    Pozdrawiam
  • Dzięki! Puenty są najważniejsze. Pozdrawiam
  • Szpilka 26.06.2022
    Motyw czarów znany, ale na nowo zapodany brzmi nieźle ? Zmyślny kotek Behemotek nie pożarł kobitek, a mógł, plusior dla kotka. Ogólnie się mi podobuje ?
  • A mi się podobuje twoja obecność tutaj.? Pozdrawiam
  • Szpilka 26.06.2022
    Marek

    To w dechę, też pozdrawiam ?
  • Poncki 26.06.2022
    A mnie tam przeklinanie nie przeszkadza.
    Swoiski klimat jest dzieki temu.

    Przecież nie wszyscy na świecie żyją w pięknie i nie puszczają bąków.
  • Chociaż tworze fantastykę, to w tworzeniu dialogów jestem naturalistą. Dziękuję za miły komentarz. Pozdrawiam
  • Dekaos Dondi 26.06.2022
    Marek Adam Grabowski↔Czarowny tekst, z nutką zamyślenia finalnego.
    W co??:)
  • Dzięki! Zawsze miło cię widzieć. Pozdrawiam
  • Tjeri 27.06.2022
    Dobre!
    A wulgaryzmy muszą być, podnoszą poziom absurdu całości, jednocześnie urealniając daialogi :D.
    Ciekawe czy Behemot nie pożałował udzielonej pomocy :)).
  • Dzięki! Bardzo fajny komentarz, ujęłaś sedno. ? Pozdrawiam
  • Trzy Cztery 27.06.2022
    Fajne. Lubię rozmowy Twojej Witch i Baby Jagi.
    Aha, i jeszcze to - skoro Baba Jaga jest inteligentna i bystra, to powinna wiedzieć, że kondom, to kondom, a nie "kondon". Witch mogła przekręcić słowo, bo jest roztargniona (te przyprawy...), ale Baba Jaga? Nie.

    - Ja nie wiedziałam! - Witch broniła się.
    - Szkoda, że twój stary nie wiedział jak zakłada się kondona na ptaka!
  • Tjeri 27.06.2022
    Trzy Cztery, a mnie akurat bardzo ten "kondon" rozbawił. I spasowało to "n". Coś jakby Jaga w ten sposób miastowe fanaberie podkreśliła :))).
  • Dzięki! Ten "kondon" to tylko literówka. Zaraz poprawię. ?
  • Trzy Cztery 27.06.2022
    Marek Adam Grabowski, a może nie poprawiaj? Tjeri dobrze zauważyła, że Jaga mogła drwić.
    Może wiedziała, że prawidłowa nazwa będzie dla Witch, hmmm... zbyt wytworna? :)
  • Tjeri 27.06.2022
    Trzy Cztery hihi, dobre :))
  • Tjeri Niestety już się stało! ???
  • Tjeri 27.06.2022
    Marek Adam Grabowski
    Ajaj! :))
  • Noico 28.06.2022
    Marku, teraz niestety będę się powtarzał, ponieważ piszę komentarz jako ostatni. Dialogi z udziałem czarownic i sceny z ich udziałem są niewątpliwie Twoją specjalnością firmową. Bardzo ich brakuje, gdy ich nie ma. Za tekst daję pięć, jak zwykle trzyma poziom. Pozdrawiam.
  • Dzięki! Miło mi. Pozdrawiam
  • krajew34 28.06.2022
    Nie wiem, ale mnie jakoś razi nadmiar wulgaryzmów i przypomina mi teksty pewne jegomościa. Sama sytuacja nawet komiczna, ale słownictwo... Nie wiem, chyba nie jestem z tej ery, gdzie się klnie na potęgę. Można by to lepiej zrobić, nawet z użyciem niecenzuralnych słów, same takie surowo nie przemawiają dla mnie.
  • Szanuję twoją opinię. Chciałem pokazać gniew, sfrustrowanej czarownicy. Ten wątek już wielokrotnie się tutaj pojawiał i jak będziesz mnie więcej czytał to może się przyzwyczaisz. Dziękuję za zostawienie śladu. Pozdrawiam
  • krajew34 28.06.2022
    Marek Adam Grabowski gniew bywa różny, lecz chyba śmieszniejsze byłyby odpowiednie powiedzonka, niż zwykła kurwa, czy też spierdalanie. Ale każdy ma inne spojrzenie, więc nie będę usilnie w to brnął, próbując być kimś więcej, niż czytelnikiem. Pozdrawiam i życzę owocnych przyszłych prac.
  • Narrator 03.07.2022
    Przeczytałem z przyjemnością.

    Ciężkie jest życie wiedźmy: tyle zaklęć, czarodziejskich słów, trujących wywarów, odtrutek — jak się tutaj nie pogubić?

    Bardzo udane zakończenie — pokazuje, że nawet wiedźma popełnia te same błędy i nie potrafi się uczyć.

    Wprowadzanie w opowieści elementów fantastycznych ma sens, o ile są przedstawione realistycznie i odnoszą się do rzeczywistości, a Tobie się to znakomicie udało.

    Powinieneś ten teks zamieścić na swoim blogu (o ile tego jeszcze nie zrobiłeś).

    Daję 5 (choć należy się więcej) i pozdrawiam. ?
  • Dzięki! Oczywiście tekst jest na blogu i to z ładnym zdjęciem https://zapisacmarzenia.pl/mysia-przygoda Pozdrawiam
  • MargotkaTrufel 09.08.2022
    Pierwszy raz jestem na tym forum, ale już wiem że zostanę na dłużej. Razem z mężem czytamy twoje opowiadanka na głos i zaśmiewamy się do łez. Dwie piąteczki od nas dwoje
  • Miło mi! Witam na opowi. To specyficzny portal. Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania