Mysia Tratwa
Jedziem trattatrwA na morzu
Mysia Tratwa rządzi
Mini-peruka tu płynie,
A my płyniemy w dal,
Tam gdzie sera nie zabraknie,
Gdzie ludzie nas nie pacną, gdzie kotów nie ma
Gdzie żadnego innego jedzenia nie ma
My chcemy sera, sera
Ale tratwa nas zawiodła,
Po kilkunastu kilometrach przepłynięcia
Rozpadła się, 13 osób umarło
Ja przeżyłem z kolegą,
A kolega rozczochrany żali się na śmierć mamy
Współczuję mu, kolejna trwtatwrtarwta zmarnowana
Drugą musimy zrobić, no cóż
Jednak los sprawiedliwy nie jest
A myśleliśmy
Że
Będzie dobrze
Gdy idziemy do banku zapłacić za szkody
Płynęliśmy na pieniądzu, a nie na glinie
Wkurzyliśmy się bardzo, zastrzeliliśmy chomików
Osioł rozbił szkłooo
I zabił kilkoro osóóóóóoóób
Kurden!!!!!
Jedziemy na tratwie,
Z pieniądza zrobionej
Tralala, idioci!
I co? Umarloście, a my
Jedziemy se na tratwie
Z pieniądza
Słabi jesteście chomiki-bankowce i mięso z osła durnego
Hehiheoheo!
Co to?! Góra?! Spadamy!
Rozbiliśmy się o górę, powiedziałem sobie: nie poddaję się! Idę do lasu!
W lesie wilk gonił mnie, piękną skóre zdarł ze mnie
Durny wilk...
Idę po nią! Żyć bez niej nie mogę!
Aaa!
Uderzyłem się o drzewo.
Pszoły latajo
Hehe nie kąście mnie
Durnrrc
Komentarze (9)
E
Ł
K
O
T
1
Przechodząc do rzeczy;
Pewnego razu w akademiku tak typowo studentom suto zakrapianej alkoholem nocy wespół w zespół z znajomymi odkryli jakąś życiową prawdę. Taką serio, serio, faktyczny sens i cel życia okraszone głęboką, gorzką filozofią. Człowiek na kacu nieczęsto cokolwiek pamięta z owych innych stanów świadomości, więc wszystko skrupulatnie zapisali na karteczce, którą ukryli pod doniczką z kaktusem. Impreza trwała do rana a po osiągnięciu względnej trzeźwości i wyproszeniu mniej lub bardziej spodziewanych gości kartkę spod doniczki wyjęli i uroczyście odczytali. Zastanawiacie się może co było na niej zapisane?
"Sąsiad jest ch*jem."
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania