Bardzo dobry wiersz... bez bystrosci jesteśmy jak te krowy, które tylko mordą ruszają i ryczą że im źle, bo ktos, coś na nie napada. Że same rykiem dopominają się batów, to nieważne w obiczu "najmojszej prawdy"że wszyscy są do kitu, tylko ja dobra i wspaniałą, pomimo że z mordy tylko chamstwo się wylewa.
Świetny wiersz
Pisząc tekst nie miałam agresywnych skojarzeń i na pewno nie wzbudza we mnie agresji ryczenie krów, raczej czuję żal i bezsilność. Miałam kiedyś okazję słyszeć takie ryczenie wydobywające się z rzeźni i wątpię, kto by w takiej sytuacji nie wył i wszystko rozumiem ale naprawdę nie wiem, jak trzeba nad sobą pracować i zgadzać się z porządkiem świata, by tam pracować.
Moja krowa przeżywa i się wybiela, Ty uświadamiasz jaka może być szkodliwa i jak ogromną wzbudzić agresję u gospodarza.
No ja rzeźni też nie pokojarzyłam, mam inny obraz.
Widzę tu ludzi, grupy, czasem społeczeństwa całe. Myśleć nie trzeba. Rozterek nie ma. Jest za to poczucie wspólnej sprawy, jedynej słuszności – czasem, bo niekiedy wystarczy po prostu pełna albo choć półpełna miska, może też być wspólny wróg. Na pewno przyjęcie takiego cielęcego stylu życia daje profity. Ale czasem można być też poprowadzonym jak ciele na rzeź.
Wybielanie z mlekiem matki. Tu może odjadę jeszcze bardziej, ale widzę wykręcanie się przeszłością. Wskazywanie na wielką historię – rodu, kraju, religii itp. Jest to jak najbardziej w porządku o ile nie próbuje tłumaczyć albo wręcz negować w imię tej wielkości wyrządzanego zła.
Końcówka jest tylko następstwem – bo czy trudno przy takiej postawie o moralne wypaczenia?
Komentarze (6)
Świetny wiersz
Moja krowa przeżywa i się wybiela, Ty uświadamiasz jaka może być szkodliwa i jak ogromną wzbudzić agresję u gospodarza.
Dziękuję, bardzo inspirujący komentarz.
Widzę tu ludzi, grupy, czasem społeczeństwa całe. Myśleć nie trzeba. Rozterek nie ma. Jest za to poczucie wspólnej sprawy, jedynej słuszności – czasem, bo niekiedy wystarczy po prostu pełna albo choć półpełna miska, może też być wspólny wróg. Na pewno przyjęcie takiego cielęcego stylu życia daje profity. Ale czasem można być też poprowadzonym jak ciele na rzeź.
Wybielanie z mlekiem matki. Tu może odjadę jeszcze bardziej, ale widzę wykręcanie się przeszłością. Wskazywanie na wielką historię – rodu, kraju, religii itp. Jest to jak najbardziej w porządku o ile nie próbuje tłumaczyć albo wręcz negować w imię tej wielkości wyrządzanego zła.
Końcówka jest tylko następstwem – bo czy trudno przy takiej postawie o moralne wypaczenia?
No. Tak to widzę.
Dziękuję, Tjeri.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania