Myśl Twoja

Myśl Twoja

 

Wiem, już ze mną lepiej

Lepiej jest niż było

Jednak wciąż nieświadomie

Wciąż o nieznanych porach

Przychodzi do mnie

Uporczywie myśl Twoja

 

Wiem, żadnego z niej dobra

Czy korzyści jakiej

Nasyca mnie pustką

I istnienia brakiem

 

Powoli z serca mego

Kwiatów się pozbywa

Kwiatów tak zadbanych

Już więcej nie przybywa

 

Ich płatki opadają

Gdzieś pod stopy moje

Cała pamięć o nich

W zapomnieniu tonie

 

Myśl Twoja tak bolesna

Kłuje mnie głęboko

A łzy tak niespodzianie

Zapełniają moje oko

 

Łzy którymiś my złączeni

Gdzieś w mego pokoju przestrzeni

Razy parę tak się stało

Że nam słów tak było mało

 

Myśl Twoja - zabójczą się stała

Nie opuszcza mnie nocami

I gdy rankiem się rozbudzę

Bardziej moje serce rani

 

Wieczorami, południami

I całymi tygodniami

Jest gdzieś przy mnie

I w oddali

 

Jednak czasem ta myśl Twoja

Na mej twarzy jak ozdoba

Uśmiech pełen blasku tworzy

Jest początkiem pięknej zorzy

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Hubert Marianowicz 9 miesięcy temu
    Ciekawy, poruszający i piękny wiersz. Pozdrawiam, zostawiam ocenę 5.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania