Myśląc godzinami

Kiedy myślami do Ciebie kolejno wracam

Nie mogę przestać wylewać gorzkich łez

W pragnieniu twego objęcia się zatracam

Może któregoś dnia zakwitnie nadziei bez

 

I to co piękne w niedługim czasie nastąpi

Zapomnijmy więc o dzielącej nas rozterce

Niech chwile rozpaczy żar miłości zastąpi

I dwie cząstki połączy w jedno bijące serce

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania