myślałam, że...

myślałam, że

to coś więcej

jakaś nić

spleciona z niespokojnych nocy

płaczu, gorzkich łez

spijanych jak wino

jak wino tłumiących myśli

 

pomyliłam się

kolejny raz

raniąc ciszę, siebie

 

umieram, wrzucona do kosza na śmieci

wśród zepsutych zabawek i papierzysk czarnych

zapomniana

nieważna

obojętna

 

proszę...

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania