Myślenie logiczne
Mój mąż pracuje za granicą. Kiedy urodziło nam się drugie dziecko, przyjechał na urlop. Niestety, po miesiącu musiał wracać. Wtedy zapowiedziała się teściowa, że przyjedzie pomagać.
Mały domagał się jedzenia, więc zamknęłam się z nim w sypialni, by nakarmić i ukołysać do snu. Honory pani domu sprawowała nasza córeczka – trzy i pół letnia Zuzia. Przywitała babcię, ale do sypialni nie wpuściła.
– Mój braciszek teraz je kolację, nie można przeszkadzać.
– Znaczy mama karmi Kubusia?
– Nie, nie karmi. On sam sobie bierze jedzenie od mamy i pije. Jak się naje to będzie spał. Wtedy wejdziesz, babciu.
Komentarze (1)
Przyjemne opowiadanie :)))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania