Myśli

Nagle pośród zwykłych myśli pojawia się ta jedna. Szept między krokami na schodach, między linijkami tekstu. Gdzieś między umytymi zębami a posmakiem pasty w ustach. Narracja twojej rzeczywistości, której nie możesz przerwać.

"Podcięła sobie żyły.

Wykrwawiła się pod osłoną ciemności. Nikt nie słyszał jej krzyku."

Między kolejnymi obrazami rzeczy do zrobienia nagle sobie przypominasz o cyrklu na dnie szuflady. Akurat, gdy wchodzisz do domu, w którym nikt na ciebie nie czeka. Karcisz siebie za takie myśli. Przerażają cię i pociągają jednocześnie.

"Powiesiła się na kablu od słuchawek. Gdy ją znaleźli, wciąż grała w nich muzyka."

Tworzysz w głowie mapę wszystkich ostrzy w zasięgu wzroku. Wazon z cienkiego szkła. Nóż do tapet. Zszywki. Puls przyspiesza i zanim się obejrzysz, stoisz przy kuchennym blacie. W ręce dzierżysz nóż, niczym magiczną różdżkę. Brzemię magii ciąży ci na sercu, które ucieka zbyt szybko i potrzebuje odpoczynku. Możesz tylko pokroić warzywa lub…

"Jej ciało było sine i zimne."

Zakopujesz się w połach kołdry z dala od kusicieli. Materiał zaczyna cię dusić, skóra na nadgarstkach mrowi. Słyszysz szum krwi w uszach. Co jakiś czas przechodzi cię dreszcz, jakbyś marzła, a tak naprawdę gotujesz się. Myśli już kipią.

"Jej ręce były pokryte siniakami i śladami zębów."

Wieczorem unikasz wanny, bo wiesz, że z niej nie wrócisz. Wybierasz prysznic, jest głośniejszy od tego huraganu w głowie. Traktujesz się na zmianę wrzątkiem i przejmującym zimnem. Ramiona pieką, coś kłuje w piersi. W końcu możesz uronić łzę. Nikt nie usłyszy jej wrzasku, gdy utonie tak, jak ty byś chciała. Znika w odpływie, niezauważona.

"Po jakim czasie by znaleźli moje truchło?"

Wracasz do łóżka, tym razem w całkowitej ciemności. Jednak sen nie przychodzi. Dopadają cię wyrzuty sumienia. Jak możesz być tak niewdzięczna?

"Paskuda…"

W nocy budzisz się. Cichy pokój zlewa się w jedno z lasem, ze sztormem, z salą lekcyjną. W śnie wszystko widzisz, na jawie to tylko dźwięki.

"…w końcu się zabiła."

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania