Myśli do księżyca
Serce moje pomknęło do niej jak ćma do ognia
by w nim spłonąć.
Nie mogła odwzajemnić moich uczuć, tak już został napisany jej los
ale dalej ubolewam nad myślą: czy ona kiedykolwiek doceniła mnie,
czy była w stanie docenić, że mogłem poświęcić dla niej wszystko?
i że zawsze mogłem być dla niej, i że zawsze była dla mnie ważnym
przyjacielem? Czy ona miała mnie za przyjaciela czy tylko byłem tak
samotny, że nazwałem tą relację tym czym nie była.
O to chciałbym ją zapytać, lecz teraz mogę tylko mówić o tym
do księżyca.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania