Myśli na chandrę...
Kiedy chandra Cię dopadnie,
kiedy nerw do serca wpadnie,
pomyśl sobie wtedy może –
- mogło być o wiele gorzej !
Mam przyjaciół i rodzinę,
wiem, że z nimi tu nie zginę !
Nawet kiedy jest mi smutno,
mówię sobie – no cóż – trudno...
Dobro bliskim ofiaruję,
od nich również otrzymuję,
bo zasadę jedną cenię
i już nigdy jej nie zmienię:
Najważniejsze dla mnie bowiem
- iść przez życie z Panem Bogiem,
Jego wola czasem boli,
lecz to miłość rany goi !
A ponieważ jest Miłością –
- cóż uleczyć można złością ?
Więc przyjmuję ją z pokorą,
ale inni walczyć wolą....
Komentarze (4)
Żeby to zrozumieć sercem, nastał ostatni czas. Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania