Cynizm? Nie wiem, po rozmowie z Wami pod Krwawymi Ptakami napisałem, bo mnie olśniło, że świnia cierpi dla mnie i karmi mnie. I że Zbawiciela nieraz traktuję tak samo jak te biedne świnie. Zadaję Mu cierpienia uczynkiem, myślą i zaniedbaniem, a potem w krwi którą wytoczyłem z Niego obmywam się w konfesjonale, i zjadam Jego ciało jak gdyby nigdy nic. Kiedyś mięso w niedzielę tylko...
Pobóg Welebor,
nie ma się co gniewać. Moim zdaniem to było nieporozumienie. Z tego co pamiętam to przez chwilę nie dawałeś oznak życia więc Literkowa, nie wiedząc ile jeszcze Cię nie będzie poprosiła kogoś innego o temat. Jak to mówił Sheldon Cooper: "there, there" ?
Poncki, nie chodzi o urazę, tylko zasady. Nie było żadnej informacji dla mnie, nie odpowiedziała mi ani literkowa, ani ta nowo wyznaczona osoba, a zwróciłem się do obydwu.
Superwegetarianin, z pobudek moralnych wykluczający z diety mięso...
Mam koleżankę wegetariankę, której przytrafiła się taka rozmowa u lekarza:
- Będzie pani musiała brać antybiotyk - Lekarz i wypisuje receptę.
- Panie doktorze, a lek jest w postaci ampułek, czy zwykłych tabletek?
- To będą ampułki.
- Proszę zmienić... Nie mogę łykać ampułek...
Koleżanka nie przyjmuje lekarstw w ampułkach, bo do ich produkcji używa się ŻELATYNY.
A żelatyna, jak można wyczytać w Wikipedii, jest to "naturalne rozpuszczalne białko, żelujące lub nieżelujące, uzyskane w wyniku częściowej hydrolizy kolagenu pochodzącego z KOŚCI, SKÓRY I SKÓREK ORAZ ŚCIĘGIEN ZWIERZĄT".
Dowiedziałam się od niej, że nawet w serkach Danone jest żelatyna. I ona tych serków nie spożywa.
.Wiersz mocny, ostry, ale też nie pokazuje jednoznacznie postawy samego autora. Bo nie wiadomo, czy to protest wobec zabijania i spożywania zwierząt, czy jednak karykatura ukazująca tę postawę w sposób przerysowany.
Jednak zmusza do refleksji!
Twoja koleżanka jeśli spożywa nabiał, to popiera okropne cierpienia zwierząt również... Głównie o cierpienie mi chodziło. Rośliny także cierpią w wyniku uprawy prawdopodobnie, ale zwierzęta na pewno, i do tego możemy wczuć się w ich sytuację.
Dziękuję,
Pozdrawiam ?
Pobóg Welebor, ten wiersz może być też próbą pokazania cierpienia całego świata przyrody (świnia to może być symbol). Cierpi zwierzę, ale też i powietrze, ziemia i woda, a to z powodu nadmiernej, niepotrzebnej konsumpcji. "Krwiste" jest w sumie wszystko, co człowiek wyprodukuje. Nawet smartfon to przedmiot, który wymaga ofiary poniesionej przez przyrodę. Smutne jest to, jak wiele produkujemy tylko po to, żeby człowiek wybrał sobie to, co mu się podoba, a resztę wyrzucił.
Wyrzucane są nie tylko przeterminowane boczki wieprzowe. A cierpienie "świni" i "prosięcia", które jest bezsensowne, to prawdziwa korona cierniowa przyrody.
Człowiek dostał od Boga ziemię, zwierzęta by czynić je sobie poddanymi. A co się weganom, jaroszom i piewcom wynaturzonej wszechdobroci merda w główkach – to jest ponad opinie specjalistów.
Grain, Twoje podejście usprawiedliwia zniszczenie wszystkich egzemplarzy Biblii i spalenie wszystkich kościołów. Na szczęście duch tego wersetu, jaki jest, każdy widzi.
Komentarze (41)
Pozdrawiam również ?
Poncki - Zwycięzca poprzedniej Bitwy proponuje tematy:
1) W pogoni za spadającymi kartkami kalendarza
2) Podróż w nieznane
Termin zakończenia jest - (11.12.2022).
Więcej na Forum:
ttps://www.opowi.pl/forum/lbnd47-w1538/
I na Profilu w zakładce O mnie:
https://www.opowi.pl/profil/lbndrabble/
Literkowa
nie ma się co gniewać. Moim zdaniem to było nieporozumienie. Z tego co pamiętam to przez chwilę nie dawałeś oznak życia więc Literkowa, nie wiedząc ile jeszcze Cię nie będzie poprosiła kogoś innego o temat. Jak to mówił Sheldon Cooper: "there, there" ?
https://www.opowi.pl/forum/lbnr-z-pasja-po-raz-98-zaprasza-do-w1506/
Pasja 3 miesiące temu
Ja przepraszam za zamieszanie. Możesz podać swoje! Moje się usunie w niepamięć. Pozdrawiam
Nie zrozum mnie źle i nie miej mi za złe ale uważam, że chłopu nie przystoi się obrażać ?
Literkowa
Pozdrawiam ?
I pod każdym wierszem trzeba objaśnienia, bo kto trafi za chorą myślą autorów?
Wiersz jest ciekawy, ale nie rozumiem w nim wszystkiego.. przepraszam- chodziło tylko o mnie- nie o innych, bo tu wielu mądrych ludzi..
Nie przekręcaj moich zdań.
I nigdy nie powiedziałam, że ktoś tu ma chore myśli czy, że jest głupkiem- to Ty to powiedziałaś.
I proszę odczep się ode mnie Martyna, bo naprawdę mam Cię dość.
Potraktuj mnie jakbym była powietrzem.
Czy możesz uszanować moją wolę?
To chyba nie tak wiele o co proszę
Pa
Bez przesady...
Mam koleżankę wegetariankę, której przytrafiła się taka rozmowa u lekarza:
- Będzie pani musiała brać antybiotyk - Lekarz i wypisuje receptę.
- Panie doktorze, a lek jest w postaci ampułek, czy zwykłych tabletek?
- To będą ampułki.
- Proszę zmienić... Nie mogę łykać ampułek...
Koleżanka nie przyjmuje lekarstw w ampułkach, bo do ich produkcji używa się ŻELATYNY.
A żelatyna, jak można wyczytać w Wikipedii, jest to "naturalne rozpuszczalne białko, żelujące lub nieżelujące, uzyskane w wyniku częściowej hydrolizy kolagenu pochodzącego z KOŚCI, SKÓRY I SKÓREK ORAZ ŚCIĘGIEN ZWIERZĄT".
Dowiedziałam się od niej, że nawet w serkach Danone jest żelatyna. I ona tych serków nie spożywa.
.Wiersz mocny, ostry, ale też nie pokazuje jednoznacznie postawy samego autora. Bo nie wiadomo, czy to protest wobec zabijania i spożywania zwierząt, czy jednak karykatura ukazująca tę postawę w sposób przerysowany.
Jednak zmusza do refleksji!
Dziękuję,
Pozdrawiam ?
Wyrzucane są nie tylko przeterminowane boczki wieprzowe. A cierpienie "świni" i "prosięcia", które jest bezsensowne, to prawdziwa korona cierniowa przyrody.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania