Na białej kartce

Na białej kartce

twoje imię

rozświetla

moje dłonie,

jak noc

niewinna

nad brzegiem Newy;

jak wietrzny

pocałunek.

 

Nikt nie zna

naszych serc tajemnic,

nie spieszę się

z pisaniem –

każdą literkę

chcę przytulić,

nim słowo

ciałem się stanie.

 

Na białej kartce

miłość niewinna,

z poszumem myśli

płynie.

W ciszy snów

rozmarzona

tęsknię w blasku

pełni księżyca.

 

Błądzą słowa

na bieli

nim myśl dojrzeje

do brzmienia,

papier oddycha

milczeniem

tęsknotą dusz

bez imienia.

 

Pozwalam bieli

przemówić –

jest mostem

wiodącym do ciebie,

miłosny ból

znika

w błogość…

zasypiam z myślą

o tobie.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • PatrycjuszKR pół roku temu
    Bardzo ładne 5
  • LydiaDel pół roku temu
    Dziękuję i pozdrawiam
  • zingara pół roku temu
    Zachęcam autora do dalszej pracy nad wierszem. Nawet małe zmiany mogą sprawić, że tekst zyska na sile i oryginalności.
  • LydiaDel pół roku temu
    Rozumiem i dziękuję.
  • Daro1333 pół roku temu
    Piec , bez komentarza .
  • LydiaDel pół roku temu
    Dziękuję i serdecznie pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania