na bogato
rozpędzony tramwaj uderza
z miażdżącą siłą
cały spokój ze spaceru szlag trafia
i rzuca pod nogi
maszynistce
na szarej twarzy dyskretny
uśmiech
wybucha kaskadą
uwolnionej nienawiści
już wiem że nie pokochamy się
jak siostry
nosimy sukienki o innych wzorach
buty też różnią się centymetrami
nie jest mi przykro
żal jedynie torebki
od gucciego
wpadła w błoto
Komentarze (30)
W telewizorze było.
- co to jest "spokój ze spaceru"? Nie słyszałam nigdy o "spokoju z biegu" albo "spokoju z marszu"
- co to znaczy: "buty różnią się centymetrami". Rozmiarem stopy? Wysokością obcasa? Jakie to centymetry mają buty?
I teraz:
'Szlag trafił "spokój ze spaceru" i rzucił go pod nogi maszynistce.
Spokój ma szarą twarz i uśmiecha się.
Uśmiech spokoju staje się nienawistny.
Spokój był koleżanką w sukience o innych wzorach.
Peelka nie pokocha się z koleżanką bo ma buty z innymi centymetrami.
I teraz torebka od Gucciego. Czyja ona jest? Maszynistki? Peelki? Koleżanki z butami z innymi centymetrami?
I - jeśli peelce ie jest przykro, to znaczy, że jest raczej spokojna. Tymczasem - spokój traił szlag i rzucił pod nogi maszynistce.
To o co chodzi?
Cała uwaga to jakby czepiać się, że absurdalne jest stwierdzenie "Tomek z Warszawy" bo człowiek nie może być zrobiony z miasta.
Wiersz mówi o jakimś chaosie (niezgoda, niedopasowanie, a nawet - gorsze rzeczy), więc powinien mówić precyzyjnie, albo - odwrotnie - prezentować się chaotycznie, na full. A jest jakoś tak nijako. Każdy widzi po swojemu. Jednemu się podoba, innemu nie. Mnie - nie.
Znasz, kto szuka kija zawsze znajdzie...
Jakby w ten sposób podchodzić do wszystkich wierszy, to cuda by wychodziły... niemniej Trzecia tylko u mnie widzi jakieś niejasności, ciekawe dlaczego... hahaha
Bardzo lubię, kiedy komuś tak odbija. Miło popatrzeć.
Zbyt grubymi nićmi szyjesz, dzieci nawet by się nie nabrały... a teraz idź świergotać gdzie indziej, bo nie lubię żenady.
Dziękuję.
Sorry, szkoda czasu.
buty różnią się centymetrami
spokój ze spaceru
?
Może widziałaś kiedyś spokój zrobiony z innych rzeczy niż spacer? Ja nie. Ze spaceru też nie.
Mo zna takie bzdury pisać, ale po co się nad nimi głowić? Ja - nie zamierzam. To jest dla mnie słabe.
A ty na spacer idziesz, żeby się zmęczyć, zdenerwować? Rany julek...
Spokój, jaki daje nam spacer jest bezcenny. "Spokój ze spaceru" brzmi jak "sok wycisniety ze spaceru". I to drugie okreslenie jest na pewno lepsze niż to Twoje.
Spokój ze spaceru też jest bezcenny. Zakłócony - drażni i nie przynosiefektu, to tak jakby wcale nie wyjść.
Ty masz jakąś wyobraźnię, żeby dośpiewać sobie coś, dopisać własnym spojrzeniem? Bo jeśli nie, to poezji nie powinnaś nawet czytać, nie mówiąc już o próbie zrozumienia, chyba że ktoś jak krowie na miedzy wszystko wywali. Inaczej bez sensu.
ich nie mogłoby być fascynujące?
Bardzo dobry, niebanalny wiersz.
A szczerych ludzi pasjami lubię. ?
Dzięki, Zaciekawiony.
rozpędzony tramwaj(uderza)
z miażdżącą siłą
cały spokój ze spaceru(trafia)szlag
i(rzuca)pod nogi
maszynistce
druga strofa w związku z powyższym wyglądałaby u mnie tak :
dyskretny uśmiech
rysujący się na szarej twarzy
(wybucha)kaskadą
uwolnionej nienawiści
W nawiasach ująłem czasowniki dokonane.Reszta bez zastrzeżeń.(4).Pozdrawiam.
Spacja... nadal nie stosujesz?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania