na co jeszcze nas stać

wytatuowałem imiona bezimiennych dziwek

pamięć kałuży – sperma

smak pośladków

krzyk wyrzuconych za drzwi

koszmarna wizja bycia nikim

 

na ustach motyle

owłosione łono pachnące afrykańskim syfem

wlepiona w szybę twarz

ruda małpa na brzytwie – tańczy

 

by spokojnie zasnąć nie wystarczy się napić

w mojej sypialni nie ma już gwiazd

 

gdzie podziała się czułość

delikatność zanurzona w ogniu

zwierzęcość prosząca o jeszcze

 

kolejne święta choinkowy czar

wszechobecna kolęda – melodia serc

tych co odeszli nie wróci nam nikt

 

ogień w kominku przypomina że czas ucieka

choć życie wciąż się tli

puste blejtramy pokryte wzburzeniem

tęsknota nawleczoną na nić

 

namalujesz to wszystko gdy poproszę?

 

___________________________________

https://www.youtube.com/watch?v=1pfImX0MkHk

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Przeczytałam Twój wiersz dziesięć razy. Za każdym razem było inaczej, za każdym razem było przyjemnie...
  • pansowa 30.12.2021
    Bardzo dobry wiersz operujący ciekawymi metaforami i frazami z życia, a nie z dupy.
  • Anyż 31.12.2021
    ?
  • Stal 01.01.2022
    Boże siedzę na imprezie i trzech gości chcę coś ze mną. Jeden ma kogoś od 3 tygodni drugi udaj że nic nie chcę mieć trzeciego nie znam xD
  • Stal 01.01.2022
    P upjest zabawnie przynaniej haha
  • Stal 01.01.2022
    Czemu po procentach to takie trudne żeby wybrać . Już wiem bo nikogo nie chce wybrać. Ale jeden z mężczyzn boi się o swoją dziewczynę w moim Towarzystwie
  • Stal 01.01.2022
    A ja jej tylko powiedziałam że nie ważne co się dzieje zawsze moze mnie mieć. Nie rozumiem mężczyzn

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania