Na deszczowe lato
Rankiem znowu – zimno, pada.
Przecież to jest lata zdrada!
Dmie. Wichura łeb urywa…
Późna jesień się odzywa?
Ileż mogę patrzeć w okno,
jak na dworze drzewa mokną?
Moknie krzaczek i kwiatuszek…
Przecież w mokre się nie ruszę.
To jest lato! Mnie się marzy
plener w lesie, piasek plaży.
Czyż Natura nie potrafi
zaplanować lepszy grafik?
Komentarze (10)
A tu pogoda nie za bardzo... krzyczmy głośno na tę Naturę, może usłyszy i słoneczka trochę wypuści. Na te plaże i nie tylko... 6
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania