Poprzednie częścina drugą stronę

na druga stronę

podaj dłoń, chwyć mocno

prowadzę cię nad przepaścią przez bagno

 

na dole grzech miesza się z ziarnem

dziwne czasy, zachodzę w głowę

kto wyłączył światło

 

pragnę przejść na drugą stronę tego lepszego

nie rozumiem kilku rzeczy

 

nie umiem wytłumaczyć pogoni za groszem

reszta emocji przebija kości do drewna

ból nie wystarczy, nie unikaj cierpienia

 

pojawiła się wizja proroków, partaczy

wróżka wszystko ci wytłumaczy

 

przy fortepianie zaczynam,

solówka płynie przy tanim winie

 

czystej chemii, idę w dobrym kierunku,

w pamięci na drugą stronę

czy warto

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania