Na jednym materacu
Poprzedniej nocy ojciec ogolił się na gładko,
jakby się gdzieś wybierał, nie spostrzegła,
rano też nie zwróciła uwagi, podnosząc się z łóżka.
Dopiero gdy wróciła z pracy, zauważyła.
Późno, więc została przesłuchana przez policję.
Minęło dużo czasu a ja wciąż w tle
umierającego popołudniowego słońca
widzę matkę wyprowadzaną przez
umundurowanego policjanta.
Nas nie przesłuchiwali, jedynie w szkole
wychowawczyni zapytała, czy rodzice się kłócili.
Odpowiedziałem, że tak — skłamałem, prawda
była taka, że oni wcale ze sobą nie rozmawiali.
Komentarze (6)
no i ze sobą nie rozmawiali
Poza tym ciekawie. Blisko siebie, a jednak daleko.
jakby się gdzieś wybierał, nie spostrzegła,
rano też nie zwróciła uwagi, podnosząc się z łóżka.
Dopiero gdy wróciła z pracy, zauważyła.
Późno, więc została przesłuchana przez policję.
Masz racje, za dużo tego "się”, zmieniłem, ale myślę jeszcze o "się" w "jakby się gdzieś wybierał" też mi się gryzie z "się" z "ogolił się na gładko" Dzięki MartynaM :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania