Na niedzielę słów parę
+++++++++++Nieuctwo jest matką
+++++prawdziwej pobożności.
+++++++++++ (Grzegorz I)
Chyba znacie pismo święte
- sześć dni tyrał bóg mozolnie,
zerknął na finał ze wstrętem,
by w niedzielę wziąć se wolne
Więc trza mieć intelekt kota,
by dziś słać modłów tasiemce
gdy go tak zmogła robota
że pod zadkiem trzyma ręce
Także pleban w służbie pana,
latał z tacą do soboty
dlatego marzy by z rana
uwolnić się od roboty.
Baczcie przy tym parafianie
by spełnić boskie życzenie
wiedząc, że Jezus ma w planie
wodzić was na pokuszenie.
—-- —
Uświęcić można nie dzień,
ale matkę,
której troskliwe dłonie,
pielęgnują dzieci gromadkę.
(ireneo, Listy do Paciorków i Koronek, 21;5).
Komentarze (15)
Widzisz?! Teraz próbuj myśleć choć tu już protezami się nie wspomożesz. Orzechy włoskie...
za tę prawdę kłopotliwą,
nie obiję ja mu pyska,
jeno splunę - jak się spluwa...
.
.
.
.
.
męskim dziwom ◉‿◉
czas typowi utrzeć gluta -
twoje miejsce jest w sraczyku,
wyduś z siebie, pisarczyku! ◉‿◉
Babcie klozetowe powinny katolików kasować podwójnie jako że z aniołem stróżem za zasuwką. I tak im dopomósz buk, tobie też w miłym spędzeniu wolnego dla licznych, od roboty dnia.
Jestem za wolnością słowa, każdy ma prawo poruszać w swoich tekstach tematy, jakie mu się podobają i nie będzie moher twórcy pluł w twarz. O!
Oj, chętnie by i splunął w twarz,
odmówiwszy ojcze nasz,
ale wie że w sieci
plwocina nie doleci😀
Zarzut religijnej obsesji jakoś bardziej pasuje notorycznemu ewangelizowaniu. Żaden laik nie sięga do paciorkowych portfeli by sobie wygodą wieczny odpoczynek ścielić.
Jak Jezus ma takich obrońców to mu nie ufam ani na jotę.
Upierdliwe te mohery i tyle, pcha to się na siłę z tymi bajdami starozakonnymi, no niech se wierzy, skoro musi, ale inni nie potrzebują. Takie proste do zrozumienia, a jednak za trudne dla mohera!
niby ta wiara ma być sciśle religijna i prywatna a obnoszą się z nią jak komiwojażer z maścią na hemoroidy. Jeden spowiada się pro publiko co powionno być tajemnicą. Bywają publiczne oswiadczyny ale ustawiczne zapewnianie o ufności i milosci do boga gdy jednym z atrybutów jego jest wszechwiedza? To już przeczy wierze w niego, a sugeruje stan donkiszotowy wzywający do powszechnej adoracji jego uwielbienia, pelnego cnót niewieścich i urody, a w rzeczywistości korpulentnej ponad miarę karczmarki z iście katolickim w wymowie językiem. Nie potrafię okazywać szacunku takim paciorkowo-koronkowym hipokrytom nawet gdy dostrzegam terapeutycze pożytki wiary dla licznych.
No cóż, zrzeszeni w organizacji religijnej czują się lepsi od innych, niestety nie są i tu jest pies pogrzebany ◉‿◉
Dobrze wyedukowany pod talenty i potrzeby własne, etyczny na miarę nie odczuwa potrzeby się pysznić przynależnością do korporacji o tak zszarganej reputacji.
Głupiec tego nie dostrzega, zwłaszcza, że wśród idiotów debil jest mędrcem.
religianta kto tu łaje,
bo nie lubi bajdur starych,
ten dostanie haszu faję
i uniknie za to kary ◉‿◉
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania