Na rozstaju drogi

Na rozstaju drogi

siedziała człowiek na kamieniu

całkiem ubogi

patrzył na mnie swoimi oczami

ty uśmiechasz się do niego

zatrzymując się blisko

podchodzisz

zapytując co robi

dlaczego tak się stało

że pan tu jest

milcząc patrzył na ciebie

zmilkłaś

zabrakło słów

czy nie wiesz jak rozmawiać

tak biednie ubrany

jak mu pomóc

w jaki sposób

on tylko patrzył

cały czas

nie mówiąc nic

siedział patrzył

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania