Na rozstaju drogi
Na rozstaju drogi
siedziała człowiek na kamieniu
całkiem ubogi
patrzył na mnie swoimi oczami
ty uśmiechasz się do niego
zatrzymując się blisko
podchodzisz
zapytując co robi
dlaczego tak się stało
że pan tu jest
milcząc patrzył na ciebie
zmilkłaś
zabrakło słów
czy nie wiesz jak rozmawiać
tak biednie ubrany
jak mu pomóc
w jaki sposób
on tylko patrzył
cały czas
nie mówiąc nic
siedział patrzył
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania