Na skraju lasu gdzieś domek śpi

na skraju lasu gdzie domku serce śpi

las rośnie często samotnie

słonko jaśnieje nie puka do drzwi

wygląda to jak osamotniony dom w zabitym oknie

 

od dawna tu nikt nie przychodzi

choć pnie wciąż szukają chleba

ptaszki śpiewnie bo ktoś tu moknie

gwiżdżą czy można tu zjeść coś obok drzewa

 

raz ktoś przychodzi tu nie mówiąc nic

sprawdza swój stan w swym makijażu

i tylko słowo za jakiś czas co godnie ktoś prysł

rozchodzić się będzie w jesiennym cmentarzu

 

na skraju drzew spadające liście

wiatr delikatnie gładzi swe korony

nikt nie zagląda tu od dawna rzeczywiście

a świat przecież pięknie jest tu zdobiony

 

lecz może ktoś tu jeszcze powróci

by sprawdzać swe domu lasu dobrodziejstwa

powróci tu duch tego trzosu znów jako spełniony

gdzie będzie pachniał z grzybów swego jestestwa

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania