Na straży granic (Bąkiewicz)
W cieniu lasów, gdzie wiatr szepcze cicho,
Stoję twardo, granica mi bliska,
Nie ugnę się, gdy fala nadchodzi,
Obca siła chce złamać me siły.
Ziemia ojców, krwi przodków śladem,
Nie oddam jej w obce dłonie zdradą,
W Zgorzelcu krzyk, w Gubinie znak,
Polska to my – nie pusty szlak.
Kontrole w nocy, wzrok w dal wytężony,
Protest w sercu, jak mur nieugięty,
Nie dla nas centra, co obce witają,
My strzeżemy dom, co w nas wciąż trwa.
Gdy Tusk z Siemoniakiem bramy otwiera,
Mówię: "Nie!" – bo naród tu nie umiera,
Tożsamość nasza jak skała w morzu,
Nie zaleje jej fala przybyszów w torze.
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania