Na straży granic (Bąkiewicz)

W cieniu lasów, gdzie wiatr szepcze cicho,

Stoję twardo, granica mi bliska,

Nie ugnę się, gdy fala nadchodzi,

Obca siła chce złamać me siły.

Ziemia ojców, krwi przodków śladem,

Nie oddam jej w obce dłonie zdradą,

W Zgorzelcu krzyk, w Gubinie znak,

Polska to my – nie pusty szlak.

Kontrole w nocy, wzrok w dal wytężony,

Protest w sercu, jak mur nieugięty,

Nie dla nas centra, co obce witają,

My strzeżemy dom, co w nas wciąż trwa.

Gdy Tusk z Siemoniakiem bramy otwiera,

Mówię: "Nie!" – bo naród tu nie umiera,

Tożsamość nasza jak skała w morzu,

Nie zaleje jej fala przybyszów w torze.

Średnia ocena: 1.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Daro1333 5 miesięcy temu
    Jedynka , trudno sie to czyta , poezja lekka powinna byc nawet gdy mowi o powaznych sprawach. " Obca sila chce zlamac me sily " , Obca sila chce zlamac mnie lub nas , duzo lepiej brzmi , latwiej sie czyta . Nie poprawiam Cie i nikogo nie mam zamiaru hejtowac . Po prostu zadalem sobie trud i kilka razy to przeczytalem , poswiecilem swoj czas . Nie uwazam tez , ze jedynka to zla ocena , dla mnie oznacza , ze utwor wart byl tego , zeby nad nim sie pochylic a poprawic zawsze go mozna . To moje zdanie . Pisz dalej .
  • aksolotl 5 miesięcy temu
    "My strzeżemy dom" - domu! i od kiedy to tusk tak wpuszcza? pusty ale śmiech. autorze, weź że odpowiedzialność za słowo i gramatykę!
  • może tak jest, że cos w życiu mi nie wyszło - wiersz o Bąkievviczu na przykład

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania