Na Święty Nigdy
Napisałem sobie scenariusz
On zaczął pisać mnie
Zacząłem porządki
Przegrałem porządki
A teraz uciekam
Nie potrafię powiedzieć "wystarczy'"
Czas mnie przegonił i za gardło prowadzi
Nie potrafię powiedzieć "na dziś wystarczy"
Bo nie widzę "dziś"
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania