na *uj mi nowe, kiedy stare gniecie
a jeśli przyjdą pod drzwi dziady proszalne
wiara
nadzieja
miłość
goń dupki w śniegu zamarłe
dość
snów głupich poszarpanych w głowie
marzeń przekwitłych jak kwiaty łąkowe
szare dni niech zostaną w słowach
Maryjo zdrowaś
oby gorzej nie było
komu potrzebne komplikacje dziadów
pchających się w nowy rok
będzie znowu kop
a swoje się nagrzeszyło
zostawcie mnie w spokoju
wiara
nadzieja
miłość
duchów nie wywołuj
sobie na złość
dajcie rozwalić co jeszcze stoi całe
kurwa zgasł mi niedopałek
lontu nie podpalę
Komentarze (49)
jeszcze przed północą
przyjechać z kaftanem
Tu nie wolno słowa o sobie powiedzieć.
Sępy czuwają.
Wszystkie rybki śpią w jeziorze culalaciulalala
Wdzięcznym ?
To ja... taka dziadówa wproszalna, przychodzę/chociaż na sekundę/, żeby życzyć Ci - właśnie WiArY, NaDZiEi i MiŁoŚcI.
Wszystkiego co najlepsze dla Ciebie❣️
Może się mylę w tym wierszu?
Mylisz się i dlatego WIARY życzę Ci NAJWIĘCEJ❣️
Pamiętaj, mnie się udało... to dlaczego Tobie miałoby się nie udać... puchaczu miły?
Całkowity upadek.
Happy New Year
Północ... PUCHACZU SZCZĘŚCIA ŻYCZĘ❣️?
Ludzie to mają jednak skrzywienia...
Póki co, ciesz się tym, że... widzisz, słyszysz, chodzisz.
Chociaż to bardziej cieszy, gdy zabraknie... i po jakimś czasie powróci?
Ale banał rzekłem:))
Widź, słysz, chuć i pisz:)→tego Ci życzę rzecz jasna?
Jestem mało zbilansowany.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania