Na zakręcie
Chociaż raz postawić na swoim,
zakończyć bezsensowną gonitwę,
czasami codzienna droga prowadzi donikąd
nie można znależć właściwego celu.
czas jakby stanął w miejscu
po drodze mijam się setki znajomych twarzy,
każdy życzy dobrze, lecz czasami jednostronnie
W sercu smutek, w oczach mgła
być może koniec zastoju, niedoli.
za oknem kolejny dzień, nie zmienia się nic.
Złe wieści spadają na plecy,
przed lustrem kamienna twarz, w dłoniach ukrywa łzy.
czarne myśli gryzą niespełnione sny,
nikt nie wie, co wydarzy się dziś.
Na próżno czekać, aż minie ta przeminie ta mantra
trzeba zapomnieć o tym, co złe,
wyjść na spacer, wyznaczyć swój cel.
Choć nie brakuje głosów na "nie"
dobro dla innych ważniejsze,
niż wszystkie szczyty kariery w zmiennym świecie
trzeba zostać sobą,
pewnie działać obroną,
gdy otoczenie czeka
na głowy bezwzględne skinienie.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania