Pomidor — margines
[Dołóż milimetr — gdy nóż błądzi.]
Skórka pomidora marszczy się pod ostrzem, ślizg jak lód. Pęk: krew wyskakuje szybciej niż myśl; mała, czysta, okrągła. Plasterek zamyka palec jednym obrotem; puls zwalnia o pół taktu. Deska przyjmuje owoc bez oporu, soki idą w czysty rozprysk. Lodówka oddycha chłodem, jakby nic się nie stało.

Komentarze (2)
Na 5 kupionych w piątek w poniedziałek 3 do wyrzucenia.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania