Nad miedzą

Miedza jak posąg, co ongiś był z miedzi wyrzeźbiony

Moc uczuć i westchnień, natchnieni skrywa przed człowiekiem utajnionym.

 

Wonią swych ziół rozmaitych

Woła ludzi jakoby zwierzęta, pospolitych.

 

Bo pod zielonym suknem

Chowa życia idee różnofarbnym przędzone włóknem.

 

Za nią pole zaorane

Ptactwem rozmaitym obsiane

Rąk są styranych posągiem

Co historie pamięta pisane człowiekiem.

 

W pośród krzewin grusza jedna stoi

Jak ten człowiek co doświadcza i go boli

W świecie co próżność w sobie zawiera

Materia uleci światowa a myśl człowiecza nie umiera.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania