Nadalfasekul.
Poddać się, nie rzucać soli przez ramię
i nie tłuc szkła, skoro odpukane.
Po makale, więc karty do kopert,
każdą oddzielnie i we wszystkich kierunkach.
Byle już nie wracać.
Byle to tylko mogło przebiec się,
powyciągać szyję z ciekawości.
A potem zakopać kość, gdzieś pod drzewem,
obok wszystkich kotów, myszy,
tak żebyś mogła wyrosnąć z nich,
kiedy akurat zasypiam.
Kiedy otworzę wszystkie oczy.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania