nadwyżki

obrysowuję cień

jak ślad nieboszczyka na chodniku

miejsce zbrodni albo światło

za jedno po mnie

więc

tuż obok trawnik chwyta deszcz

w mieście nazbyt cichym

tak wiele linii nadmiar miejsc

gdzie pamięć chowa pamięć

żeby się można było zgubić

 

wodny strach i żaden sen

już nie

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania