Nadzieja

Idziesz sobie ulicą

sam nie wiedząc dokąd

mijasz budynki, ludzi

i wiesz,że wszystko jest po coś...

 

Chciałeś przebaczyć matce

że serca dla ciebie nie miała

chciałeś wykrzyczeć ojcu,

że za mało się starał..

 

Tyle lat upłynęło

nie wiesz jak wygladaja i żyją

wszystko sens straciło

i nic nie jest tak jak było..

 

Ale pewnego razu

gdy obok kościoła przechodziłeś

jakąś przedziwną siłą

Duchem się napełniłeś.

 

Poczułeś sens życia

wróciła chęć pojednania

a wszystko tylko dlatego,

że nadzieja przetrwała

 

Kiedys więcej jej miałeś

i niepotrzebnie schowałeś,

teraz wyszła i proszę-

mamie kwiaty zaniosę...:)

Średnia ocena: 2.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • tedi75 3 miesiące temu
    Piękny 5*

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania