Nadzieja
Mam w pokoju pełno pluszaków.
Są te które leżą na łóżku i chronią mnie przed koszmarami,
Są te które stoją na półkach zdobiąc przestrzeń dookoła
I są też te zapomniane
Schowane głęboko w szafie.
Szczerze mówiąc nie są zapomniane wydaje mi się że chciałabym o nich zapomnieć albo raczej o wspomnieniach wiążącymi się z nimi.
Zaskakujące jest to jak jeden dzień,
jedna rozmowa
jedna godzina potrafią zmienić emocje związane z przedmiotami.
Dzisiaj wyjęłam z szafy największego pluszaka,
Tego którego dostałam jako ostatniego.
Kiedy na niego spojrzałam nie poczułam smutku tak jak pół roku temu
Nie poczułam radości tak jak w ten szczególny majowy dzień.
Poczułam żal.
Przytuliłam go.
Był taki sam jak wcześniej, tak samo miękki, miły w dotyku.
Tylko, że brakowało mi w nim czegoś, czegoś co sprawiało że tak bardzo lubiłam dawniej z nim spać.
Brakowało mi zapachu, który zawrócił mi w głowie
Perfumu który kiedyś był na każdym moim pluszaku.
Złapałam się na tym że miałam nadzieję poczuć ten zapach jeszcze raz.
Chyba nie byłam gotowa na wyciągnięcie tego pluszaka z szafy.
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania